CD 1: The Digital World – A World Lost; Don’t Be Evil; CQ CQ, Is Anybody There?; Sputnik; Data Lords
CD 2: Our Natural World – Sanzenin; Stone Song; Look Up; Braided Together; Bluebird; The Sun Waited for Me
Muzycy: Maria Schneider, kompozytor, dyrygent; Steve Wilson, saksofon altowy, sopranowy, klarnet, flet altowy; Dave Pietro, saksofon altowy, klarnet, flet, flet altowy, piccolo; Rich Perry, Donny McCaslin - saksofony tenorowe; Scott Robinson, saksofon basowy, kontrabasowy, barytonowy, musom; Tony Kadleck, Greg Gisbert, Nadje Noordhuis, Mike Rodrigues, trąbki, flugelhorny; Keith O’Quinn, Ryan Keberle, Marshall Gilkes, puzony; George Flynn, puzon basowy; Gary Versace, akordeon; Ben Monder, gitara; Frank Kimbrough, fortepian; Jay Anderson, kontrabas; Johnathan Blake, perkusja
Po pierwszych dźwiękach czy akordach można się zorientować, że styl Marii Schneider jest jedyny w swoim rodzaju. Znakomita kompozytorka, aranżerka, bandleaderka i zdobywczyni nagród Grammy, dorocznej nagrody NEA Jazz Master, cieszy się zasłużonym uznaniem American Academy Arts and Science. Chociaż jest zdobywczynią nagrody Grammy, jej kunszt potrafi docenić jedynie wybrane grono słuchaczy. „Data Lords” to piąty album wydany przez platformę crowdfudingową artistShare. Kompozytorka zwraca w nim uwagę na dualizm dwóch światów, w których przyszło nam funkcjonować: świat cyfrowy i naturalny.
Krążek pierwszy – „Digital World” – składa się z pięciu nowatorskich kompozycji. W utworze A World Lost linia basu realizuje stałą figurę rytmiczną. Powtarzalność ta jednak nie nuży, a liczne modulacje krótkich motywów budują napięcie. Nakładają się na nią dwie solówki: improwizacja gitary Bena Mondera i solo saksofonu tenorowego, które gra Rich Perry. Ciemne dźwięki obydwu improwizacji ilustrują tęsknotę za prostymi czasami, wolnymi od izolacji społecznej, manipulacji i zakłóceń światem wewnętrznym. W utworze Don’t Be Evil słychać satyryczną linię melodyczną. To świadomy zabieg kompozytorki mający na celu wyszydzenie byłego motta Google (Don’t Be Evil).
Jest kilka utworów, w których Maria Schneider dzieli się wspomnieniami związanymi z jej dzieciństwem. Jeden z nich to kompozycja Coming About opisująca wspomnienie jej żeglowania ze swoim ojcem. Wątek rodzica pojawia się również w CQ CQ, Is Anybody There? Sam tytuł, orkiestracja oraz pomysły rytmiczne odwzorowują alfabet Morse’a. Solo na saksofonie tenorowym, które gra Donny McCaslin, imituje nawołujący w eterze głos ludzki. Na to wołanie odpowiada mu jedynie głos sztucznej inteligencji imitowany przez trębacza Grega Gisberta.
Sputnik od pierwszych taktów ukazuje odległą przestrzeń kosmiczną wraz z tysiącem orbitujących satelitów. Maria Schneider wyobraża sobie potężny egzoszkielet krążący wokół ziemi. Do niedawna satelity służyły człowiekowi, zbierały informację o pogodzie czy nawigowały. Obecnie wielkie korporacje przejęły pełną kontrolę nad nimi i stały się łowcami danych.
Utwór tytułowy jest protestem Marii Schneider przeciwko światu cyfrowemu. Obala katastroficzną prognozę, którą głosi Stephen Hawking, że sztuczna inteligencja nie może być doskonalsza od człowieka i może doprowadzić do zagłady ludzkości. Aby temu wszystkiemu zapobiec, można się po prostu od tego odciąć, wyciszyć, odłączyć od technologii, pobyć w ciszy, w zgodzie z naturą, z dala od urządzeń zakłócających piękny wewnętrzny świat.
Moje pierwsze wrażenie po przesłuchaniu drugiej płyty to zaskoczenie i niedowierzanie, czy to oby na pewno Maria Schneider. „Our Natural World” to antidotum na dzisiejsze czasy. Przepiękna muzyczna opowieść o pochwale prostego życia. Schneider często w swych utworach odwołuje się do potrzeby uporządkowania i rozwijania swego wewnętrznego świata. Już same tytuły nawiązują do natury, poezji, ciszy, czy potrzeby przebywania wśród ludzi.
Sanzenin to nazwa antycznej buddyjskiej świątyni ze spektakularnym ogrodem na obrzeżach Kyoto w mieście Ohara. Zamykając oczy, wsłuchując się w proste akordy powtarzające się jak mantra, odnosimy wrażenie, że faktycznie znajdujemy się właśnie tam, w pięknym japońskim ogrodzie. Kompozytorka dostrzega piękno w prostych rzeczach i przyrodzie zamieniając je na świat dźwięków. W tej dziedzinie osiąga absolutne mistrzostwo.
W Stone Song autorka nawiązuje do poezji Jacka Troya, natomiast w Bluebird inspiruje ją śpiew drozda – jej ulubionego ptaka. Kompozycja Look Up ma nieprzewidywalną linię melodyczną. To utwór pogodny ukazujący ulotność i nieprzewidywalność życia. Kompozytorka zachęca do spojrzenia w górę w stronę nieba i dostrzeżenia piękna otaczającego nas świata. Maria przyznaje, że nie tylko ona poszukuje przestrzeni pomiędzy dwoma skrajnie różnymi światami. Dwupłytowy album „Data Lords” wpisuje się doskonale w tę dychotomię.
Autor: Ola Tomaszewska