Wytwórnia: Universal 18435184
Quiet
Nights of Quiet Stars;
Just the Two of Us;
Something Stupid;
’Deed I Do;
Gee
Baby, Ain’t I Good to You;
You Are the Sunshine of My Life;
Your Kiss Is on My
List;
This Masquerade;
Girl from Ipanema;
How Insensitive;
Our Love Is Here to
Stay;
They Can’t Take That Away from Me;
I Got It Bad and That Ain’t Good;
Just
the Two of Us;
’Deed I Do
Muzycy: Matt Dusk, Margaret, śpiew; i inni
Recenzję opublikowano w numerze 1-2/2016 Jazz Forum.
Kanadyjski wokalista rozpoczął swój romans z polską muzyką nagrywając w 2013 roku album „My Funny Valentine: The Chet Baker Songbook”. Znalazł się na nim duet All the Way zaśpiewany wspólnie z Edytą Górniak. Wydany w Polsce na singlu stał się przebojem, a to zapowiadało, że kierunek jest słuszny. Nie ma jednak kontynuacji tamtej formuły, narodziła się nowa.
Tym razem Matt Dusk wybrał do współpracy polską piosenkarkę Margaret, a co więcej, nagrali razem cały album. Repertuar, jaki się na nim znalazł, to spełnione marzenie miłośnika złotych przebojów po amerykańsku, bo są tu niemal same standardy – od musicalowego Gershwina (They Can’t Take That Away from Me), przez bossa novy Antonio Carlosa Jobima (m.in. The Girl from Ipanema), po przebojowy funk Stevie’ego Wondera (You Are the Sunshine of My Life), a nawet taneczny hit duetu Hall & Oates (Your Kiss Is on My List).
Powstała atrakcyjna płyta – zróżnicowana w stylistyce i świetnie zaśpiewana. Rozpoczyna bossa nowa (Quiet Nights of Quiet Stars) i po chwili już wiemy wszystko. A przynajmniej tak się nam wydaje. Orkiestrowe aranżacje, choć na wysokim poziomie, są zachowawcze, ale nietrudno uznać to za wymóg konwencji. Kanadyjczyk śpiewa głosem croonera i naturalnie swinguje, chwilami brzmi jak reinkarnacja Sinatry, ale po chwili coś nam przypomni, że Sinatra to nie jest. Polka jest obsadzona w roli głosu „popowego”, robi jednak wszystko, żeby się do tej roli nie ograniczać i odkrywa w sobie więcej, niż się spodziewaliśmy. Margaret ma bowiem potencjał wokalistki smooth jazzowej, sprzyja temu wyjątkowa czystość jej głosu, odnajduje także ciekawą barwę.
Nawet, gdyby nie było tu piosenki Something Stupid napisałbym, że duet Matt Dusk & Margaret brzmi chwilami podobnie do Franka Sinatry śpiewającego z córką (zaznaczając zarazem, że Margaret śpiewa lepiej od Nancy). To wrażenie powoduje połączenie dwóch głosów z zupełnie innej bajki, zresztą piosenka narzuca to skojarzenie sama.
Pożądanym urozmaiceniem są tu standardy stricte
jazzowe, to one zresztą najlepiej uwalniają potencjał drzemiący w Margaret –
młoda piosenkarka może nas wkrótce mocno zaskoczyć. Są to m.in. ’Deed I Do (temat
spopularyzowany 90 lat temu przez Benny’ego Goodmana konsekwentnie przypomina
od lat Diana Krall), a także I Got It Bad (and That Ain’t Good) Duke’a
Ellingtona – ten drugi Margaret wykonuje samodzielnie, przy lekko swingującym,
akustycznym akompaniamencie, co stanowi sympatyczny ukłon pod adresem
przywoływanych tu mistrzów. Warto zwrócić uwagę, że polska piosenkarka śpiewa
tu jeszcze bardziej jazzowo, niż z partnerem.
Moje ulubione duety na tej płycie to piosenka tytułowa (napisał ją i zaśpiewał w 1981 roku Bill Withers, na nagrodzonej Grammy płycie saksofonisty Grovera Washingtona Jr.) i Your Kiss Is on My List – w tym wypadku jest to nowe odczytanie starego przeboju, który nie tylko miło powraca w pamięci, ale ciekawie zaskakuje. Szkoda, że nie ma tu więcej takich niespodzianek.
Autor: Daniel Wyszogrodzki