Masters Of Fog

Tonbruket

Wywodzący się ze składu legendarnego tria E.S.T. kontrabasista Dan Berglund już od 10 lat stoi na czele formacji Tonbruket, w oryginalny sposób łączącej konwencję rocka progresywnego z wrażliwością improwizacyjną przynależną jazzowi. Powstała w ten sposób doprawdy ekscytująca nowa estetyka brzmieniowa, której nie sposób się oprzeć.

Kolejną (szóstą już) płytą w dyskografii szwedzkiej grupy jest „Masters Of Fog”. W nowych kompozycjach muzyków, zespół kroczy obraną przed laty drogą, na której zahacza o rock progresywny, awangardę i free jazz. Materiał tworzy właściwą zespołowi przemyślaną koncepcyjną całość.

Już otwierający całość utwór tytułowy wprowadza nas w fascynujące dźwiękowe środowisko, któremu ulegamy przez całe trzy kwadranse. Utwory niezauważalnie prze­chodzą z jednego w drugi tworząc rodzaj zamkniętej suity. Kompozycje pełne są dźwiękowych smaczków oraz przestrzennych partii gitary, skrzypiec, instrumentów klawiszowych i efektów generowanych przez syntezator. Nowatorskie rozwiązania brzmieniowe i dobrodziejstwa płynące z nowoczesnego wyposażenia aż trzech studiów nagraniowych, w których zarejestrowano ma­teriał, nie przesłoniły tego, co w muzyce najważniejsze. „Masters Of Fog” to płyta z duszą i prawdziwą muzyczną głębią.

Mimo iż Tonbruket zwykło się określać „grupą Dana Berglunda”, dokonania formacji są efektem demokratycznej pracy, tak pod względem kompozycji, jak wykonania. Kolektywnie tworzona muzyka odzwierciedla zetknięcie się z sobą czterech muzycznych osobowości w ramach jednego, doskonale funkcjonującego zespołu. Zestawione z sobą doświadczenia nabyte przez każdego z czwórki instrumentalistów na polu rozmaitych stylistyk zaowocowały oryginalnym i niepowtarzalnym soundem.

„Masters Of Fog” to płyta, po którą sięgnąć winni nie tylko miłośnicy jazzu, pamiętający dokonania Berglunda w ramach E.S.T., ale też zwolennicy rocka, zarówno tego współczesnego spod znaku np. Radio­head, jak też estetyki znanej choćby z płyt Pink Floyd.

Autor: Robert Ratajczak