Wytwórnia: Blues & Greens
Sparrow; Your Love; Root of Mercy; Sweet Feeling; This Way; Lost in the Valley; I Concentrate on You; Circling; No More Will I Run; Who Knows Where the Time Goes; I Made a Lover’s Prayer
Muzycy: Adam Levy, gitara; Trina Basu, Arun Ramamurthy, skrzypce; Brandee Younger, harfa; Kenny Banks, fortepian; Glenn Patscha, organy Hammonda; Deantoni Parks, perkusja, instr. klawiszowe; Ben Zwerin, Rashaan Carter, bas; Jack DeBoe, perkusja; sekcja smyczkowa; i inni; gościnnie: Angelique Kidjo, śpiew (1); Meshell Ndegeocello, bas (2)
Lizz Wright nie rozpieszczała nas ostatnio nagraniami. Jej poprzedni, koncertowy album „Holding Space” ukazał się w 2022 r. Jeśli jednak szukamy studyjnych utworów pochodzącej z Georgii divy, to musielibyśmy się cofnąć aż do roku 2017, kiedy to wydała płytę „Grace”.
Od tego czasu wiele się w jej życiu zmieniło – opuściła wielki koncern nagraniowy, założyła własną firmę Blues & Greens. Przede wszystkim jednak uwolniła się od ciężaru przytłaczających ją traum, zaczęła żyć w zgodzie z sobą, mówiąc krótko – wyszła na prostą. I właśnie elementem tej autoterapii jest jej nowy krążek zatytułowany nie bez kozery „Shadow”.
Otwiera go utwór Sparrow, śpiewany wspólnie z Angelique Kidjo. Obraz burzy, padającego deszczu, szeptanych w przerażeniu modlitw jest sugestywną metaforą kłopotów, z jakimi musiała sobie poradzić Lizz, żeby osiągnąć życiową harmonię. W warstwie muzycznej łączy się tu bogata, folkowa aranżacja z soulowym śpiewem autorki i afrykańskimi interwencjami wokalnymi Kidjo. Pełne, soczyste brzmienie tej muzyki to zasługa doświadczonego producenta i gitarzysty Chrisa Bruce’a, który współpracował z takimi gwiazdami popu jak Seal czy Sheryl Crow.
Your Love z basową pulsacją Meshell Ndegeocello to materiał na hit. W żwawym rytmie mieszają się tu blues, R&B, soul z jazzowym feelingiem. Refren tego utworu pozostaje w pamięci i trudno się od niego uwolnić.
Do rangi przeboju już awansował dostępny od dawna w Internecie blues Sweet Feeling napisany przez soulową wokalistkę i kompozytorkę Candi Staton. Powstał do tego utworu sugestywny teledysk filmowany w legendarnym chicagowskim klubie Green Mill. Lost in the Valley folkowej pieśniarki Caitlin Canty w interpretacji Lizz Wright nabiera wręcz siły i podniosłości psalmu: „Lost in the valley, I was lost in the valley. So I climbed up a mountain. Tell me when I can start again. I’ll get it right this time”.
Wolne tempo, subtelna oprawa smyczków i gitary eksponują głęboki głos wokalistki w standardzie I Concentrate on You Cole’a Portera. Kończący cały album I Made a Lover’s Prayer, autorstwa piosenkarki country Gillian Welch i Davida Rawlingsa, to rozświetlająca całość iskierka nadziei na uwolnienie się od tego cienia, który dał tytuł płycie. Lizz śpiewa w nim z oszczędnym akompaniamentem akustycznej gitary, organów Hammonda i szemrzących w tle smyczków: „I made a lover’s prayer. Help me rise above/What I’m thinking of.”
Płyta „Shadow” jest otwarciem nowego rozdziału w karierze Lizz Wright. Jest to także zbiór zróżnicowanych stylistycznie utworów, które łączy niepodrabialny głos i emocjonalna interpretacja wokalistki, a także znakomite, podkreślające urodę melodii aranżacje. I jeśli ona sama twierdzi, że to album, który zawsze chciała nagrać, ale nie była jeszcze na niego gotowa – to można jej wierzyć.
Marek Romański