Wytwórnia: Requiem Records 76

Beduin;
Nocny pociąg;
Samotna boja;
Na podniebnych huśtawkach;
Czarne stopy;
UKF;
Zulu;
Lawina;
Good Bye B-Boy

Muzycy: Wojciech Jachna, trąbka, flugelhorn, loopy, elektronika; Jacek Buhl, perkusja, instr. perkusyjne

Recenzję opublikowano w numerze 12/2014 Jazz Forum.


Atropina

Jachna/Buhl

  • Ocena - 4.5

To już czwarta płyta niezawodnego duetu (wszystkie poprzednie wydawnictwa miałem przyjemność recenzować na tych łamach). Słuchając „Atropiny” przypomniałem sobie wywiad, jaki przeprowadziłem z Wojtkiem Jachną kilka lat temu. W rozmowie padło nazwisko Jona Hassella. „Uwielbiam go” – powiedział. „Tym bardziej, że od zawsze byłem fanem ambientu, pamiętam jak kiedyś kupiłem sobie Briana Eno ‘Music For Airports’ – gdy ją włączyłem, to zastygłem. I taka właściwie jest ta muzyka, zawieszona, zupełnie odrealniona. Hassell mnie zabił, bo grał w kontrze do wszystkiego, co słyszałem – zero szybkich przebiegów po gamach, grania wysoko, ale też grania trylami free, czy preparowania trąbki przedęciami. Miał ten charakterystyczny ambientowy spokój, medytacyjny ton.”

Na „Atropinie” owa inspiracja w pewnych momentach jest nader wyczuwalna, zwłaszcza w otwierającym płytę Beduinie. Nie oznacza to, że płyta stanowi kopię dokonań amerykańskiego trębacza. To, jak w przypadku każdego albumu tego duetu, zbiór dość zróżnicowanych utworów. Wszystkie sytuują się jednak na przecięciu lirycznego, pełnego przestrzeni free, niekiedy zaskakującego całkiem urokliwymi tematami, wzbogaconego o subtelną, choć szorstką elektroakustyczną tkankę i ozdobniki. Muzyka jest więc cały czas oszczędna, skupiona, często niemal kontemplacyjna, ale zarazem pełna podskórnego napięcia.

Innym elementem charakterystycznym dla „Atropiny” są silniejsze niż wcześniej etniczne inklinacje. W najbardziej bezpośredni sposób przejawiają się we wspomnianym Beduinie czy Czarnych stopach, ale odniesienia do czerpiącego z muzyki źródeł transu odnajdziemy w wielu fragmentach albumu.

Duży kunszt, pomysłowość, doskonałą umiejętność łączenia zwiewności i groove’u, pokazuje tu Jacek Buhl – bębniarz ostatnio bardzo aktywny na avant-jazzowej scenie (vide: „Conversations In A Black Room” formacji Glabulator, jego duetu z Tomkiem Glazikiem, czy „Efekt księżyca”, debiut kameralistycznych Trzech Ton z Tomkiem Pawlickim na flecie).


Autor: Łukasz Iwasiński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm