Wytwórnia: Universal 576 107 1


Przebiórka
Berek
Mleko i miód
Otwarte E
Pożegnanie z Teksasem
Odcinki (Solo Piano)
Gdybyś tylko chciał
Gruby kot
Jakoś leci
Jazda
Ballada dla M.
Empiria
Odcinki

Muzycy: Mateusz Smoczyński, skrzypce, skrzypce barytonowe; Konrad Zemler, gitara; Jan Smoczyński, fortepian; Wojciech Pulcyn, kontrabas; Michał Miśkiewicz, perkusja


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 6/2017


Berek

Mateusz Smoczyński Quintet

  • Ocena - 5

Od co najmniej 10 lat działalność braci Smoczyńskich, Jana i Mateusza, jest istotnym i coraz silniej zauważalnym elementem polskiej sceny jazzu. Zresztą nie tylko jazzu, wystarczy spojrzeć na imponującą, wielotorową karierę Jana i bogaty dorobek płytowy Mateusza, by tę opinie potwierdzić.

I oto zwycięzca ubiegłorocznego II Konkursu Skrzypcowego im. Zbigniewa Seiferta, po 10 latach od pamiętnego albumu „Inspirations” ponownie realizuje sesję w kwintecie, w prawie identycznym składzie (na perkusji Romana Ślefarskiego zastąpił Michał Miśkiewicz). Mateusz, gdy chodzi o inspiracje i wzory, wskazywał kilkakrotnie na Johna Coltrane’a i Zbigniewa Seiferta, co m.in. dokumentuje wspomniana płyta „Inspirations”. Ten kierunek, wzbogacony o folk i szeroko rozumianą tradycję klasyczną odnajdziemy na najnowszym albumie „Berek”, zrealizowanym w znanym i cenionym w branży Studiu Tokarnia w Nieporęcie.

Mamy tu w sumie 13 utworów, z których osiem skomponował Jan, dwa Mateusz, dwa są wspólne i jeden zespołowy. Wskazuję na to, bo wprawdzie Mateusz firmuje całość, ale jak się wydaje, myśl autorska i – co może nawet ważniejsze – aranżerska, to wkład Jana. Uważny słuchacz z pewnością doceni wypróbowane patenty pianisty, choćby dynamiczne, złożone wewnętrznie i powtarzalne figury fortepianu, które wspólnie z sekcją tworzą mocny i wyrazisty background, na bazie którego budowana jest narracja utworu wraz z solówkami.

Oczywiście z wszelkimi dodatkami i wariantami, tak jest m.in w tematach Przebiórka, Berek, Gdybyś tylko chciał, czy Jazda. Ale jest tu też – gdy chodzi o repertuar – sporo smaczków i ciekawostek, jak Pożegnanie z Teksasem ze stylizacjami bluegrassowymi i kontrapunktami free (gitara, skrzypce), są energetyczne ósmawki (Empiria), swojskie motywy ludowe (Gdybyś tylko chciał), a nawet chwila relaksu a la easy listening jazz (Jakoś leci). Tę kolekcję uzupełnia Ballada dla M z klasycyzującym solem fortepianu, do którego dołączają po długiej chwili skrzypce i w ostatnim epizodzie bas z gitarą. Dwa Odcinki (najpierw tylko fortepian, w drugim utworze fortepian i skrzypce) pełnią – tak to odczytuję – rolę interludiów.

Pierwsze skrzypce jako się rzekło gra tu Mateusz Smoczyński. Mimo edukacji klasycznej (dyplom u prof. Andrzeja Gębskiego) prowadzi frazę w sposób wybitnie jazzowy, gdzie wyrazistość i pewność myśli muzycznej górują nad artykulacyjnymi niuansami. To są prawdziwe, męskie skrzypce, z wyraźnie obecnym zaśpiewem bluesowym (Empiria, Mleko i miód) i reminiscencjami seifertowskimi, które dają o sobie znać choćby w brzmieniu instrumentu (Berek) czy w dynamice partii improwizowanych (Gruby kot). Ale jeśli mówimy o wpływie stylu gry Zbigniewa Seiferta, to przecież nie chodzi tu o bezpośrednie przykłady, a raczej o postawę twórczą, o gospodarowanie czasem muzycznym, o szerszy plan energetyczny. I aby te pokrewieństwa odnaleźć, warto uważnie posłuchać całej płyty. Mateusz gra także na niżej brzmiących skrzypcach barytonowych, instrumencie, który częściej wykorzystywany jest we współczesnej muzyce folk niż w jazzie.

Namawiam też do śledzenia solówek fortepianu, bo Jan Smoczyński mimo rozlicznych i różnorodnych zajęć na szczęście nie zaniedbuje swojego instrumentu. Partie aranżowane silnie eksponują fortepian, to jasne, ale dla mnie ważniejsze są tu improwizacje. Zwracam uwagę zwłaszcza na sola prowadzone linearnie w takich utworach, jak Berek oraz Mleko i miód. To mocne punkty całej płyty! Może też podobać się gitara Konrada Zemlera, który nie kryjąc swej sympatii do Metheny’ego (Przebiórka) inteligentnie wpasował się w tę konwencję, pamiętając zapewne o sukcesie płyty „Inspiration”. Wojciech Pulcyn i Michał Miśkiewicz są peł­noprawnymi aktorami całego wydarzenia, które od pewnego czasu ma także swój
wymiar koncertowy. Jako radiowiec, z przy­jemnością witam „Berka” na antenie radiowej Dwójki! 


Autor: Tomasz Szachowski

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm