Chce się grać Hotelowy blues

Sławek Wierzcholski i Nocna Zmiana Bluesa

„Ortodoksyjnym bluesmanem byłem tylko na początku. A potem cały czas poszukiwałem, kombinowałem, eksperymentowałem – mówi Sławek Wierzcholski i jest cytowany we wkładce do swojej najnowszej płyty, która ukazuje się w niekończącej się serii „Złota kolekcja”, kiedyś wydawanej nakładem Pomatonu EMI, teraz już jako Warner Music Polska.

Sławek i jego Nocna Zmiana Bluesa szesnaście lat temu po raz pierwszy zaprezentowali w tej serii zestaw najlepszych nagrań ubiegłego wieku. Ta nowa pozycja to wybór z sześciu płyt na czele z „Przejściowy stan” z 2001 roku, gdzie artysta odważnie połączył bluesową tradycję z elementami folku, muzyki etnicznej, rocka, a nawet piosenki autorskiej. Do tego zestawu wydawca dołożył „wyciąg” z nieco zapomnianej pozycji „Piątek wieczorem” – historycznego albumu z udziałem Wojtka Karolaka, utwory z płyty „Harmonijkowy as” z 2006, wydanego trzy lata później albumu „Blues w filharmonii” – wówczas spełnienie marzeń artysty, klasycznej „30” oraz ostatniego krążka „Matematyka serc”.

W zestawie tym znajdziemy więc klasyki takie jak Blues dla zmartwionych, Co to jest blues, Ja i on, Piątek wieczorem, czy Będę cię miał.

Sławek Wierzcholski – prawnik z wykształcenia,  po dwóch latach studiów wziął urlop dziekański i w pogoni za swoją miłością na blisko rok wylądował na początku lat 80. w Stanach Zjednoczonych. Jak we wkładce do płyty Mariusz Szalbierz słusznie zauważa – zamiast wędrować przed ołtarz, trafił jako wolny słuchacz na wykłady z teorii jazzu na Indiana University w Bloomington. Ciekawy początek artystycznej drogi, jaką Wierzcholski musiał przebyć, by stać się najważniejszym harmonijkarzem w naszym kraju.

Najnowsza płyta to rarytas kolekcjonerski, a z drugiej strony kompendium wiedzy o naszym bluesmanie.

W zestawie mamy jeszcze drugą płytę! Dzięki koncertowej odsłonie Nocnej Zmiany Bluesa podróżujemy a to pod olsztyński amfiteatr, gdzie powstała płyta „Back To The Roots”, a to do restauracji w Suwałkach, gdzie Wierzcholskiemu towarzyszy Jan Błędowski – nestor polskich bluesowych skrzypiec, przypomina również liczący sobie już ponad dekadę koncert „Blues w sile wieku”.

Mamy też koncertowe unikaty w postaci jednego utworu z festiwalu Rawa Blues 2015, a nawet i Polski blues, tym razem zagrany z towarzyszeniem symfoników z Zamościa. John Lee Hooker opowiadający o miłości do bluesa zagrany jest z „kolegami po fachu”, jak Ryszard Sygitowicz, Mietek Jurecki i Tomasz Zeliszewski. A na finał drugiej płyty i całej odsłony dostajemy Chorego na bluesa. Zachorowałem i ja.

Autor: Adam Dobrzyński