Wytwórnia: Universal Music Classics 02547 74444 (CD + DVD)

Featured Songs – I Asked (feat. Becca Stevens & Väsen);
Molino Molero (feat. Susana Baca & Charlie Hunter);
Liquid Love (feat. Chris Turner);
Soro (feat. Afrki, Salif Keita, Carelos Malta & Bernardo Aguiar);
Sing to the Moon (feat. Laura Mvula & Michelle Willis);
Don’t You Know (feat. Jacob Collier & Big Ed Lee);
I Remember (feat. Knower & Jeff Coffin);
Somebody Home (feat. David Crosby) 
Bonus Videos – Be Still (feat. Becca Stevens & Väsen);
Fuego y Agua (feat. Susana Baca);
Shapons Vindaloo (feat. Väsen);
One Hope (feat. Knower);
Brother, I’m Hungry (feat. Nigel Hall & NOLA International)

Muzycy: Snarky Puppy i goście

Recenzję opublikowano w numerze 4-5/2016 Jazz Forum.

Family Dinner Volume Two

Snarky Puppy

Snarky Puppy to amerykańska maszyna do grania, a jej popularność w ostatnim okresie jest zasłużoną nagrodą za długie lata konsekwencji i perfekcjonizmu. Płynny skład tej formacji dodaje jej nieco tajemniczości, ale pozostaje faktem, że jej liderem jest basista Michael League i że to on odpowiada za komponowanie/wybór materiału oraz za formułę muzyczną. A jest to formuła zmieniająca się i otwarta, chciałoby się powiedzieć „postmodernistyczna”, poprzestańmy jednak na eklektyzmie.

Rodowód tego „Rozbrykanego Szczeniaka” sięga takich zespołów nowego fusion, jak Spyro Gyra czy Yellowjackets. Wszystkie te formacje łączą silne korzenie R&B i otwarty, eklektyczny właśnie, stosunek do muzyki improwizowanej, w której inspiracja może pochodzić z dowolnego miejsca poza jazzem. Snarky Puppy jest nowocześniejsza (perfekcyjna bigbandowa pulsacja młodych, doskonale wykształconych muzyków), najchętniej także sięga po muzykę świata. Zwłaszcza na dwóch albumach wydanych pod wspólnym tytułem „Obiad rodzinny” (pierwsza część ukazała się w 2013 roku).

Rzecz polega na tym, że „maszyna do grania” zaprasza muzyków z całego świata i oddając im palmę pierwszeństwa, przyjmuje rolę orkiestry akompaniującej. Druga część powtarza formułę pierwszej z innymi muzykami i też nagrana jest na żywo – pojawiają się tu artyści z takich krajów, jak Brazylia, Peru, Szwecja, Mali, a nawet egzotyczna Kanada. Lista muzyków brytyjskich i amerykańskich jest długa, cieszy nadreprezentacja Nowego Orleanu, bo rytm tego miasta miesza się naturalnie z najdziwniejszymi podziałami rodem z Afryki. Pośród fantastycznie śpiewających solistów (dawno nie słyszałem albumu wokalnego o tak zaraźliwej, nieodpartej energii) największe wrażenie robi malijska ekipa Salifa Keity, ale cała płyta ma wyrównany, wysublimowany poziom. Warstwa instrumentalna to już absolutna perfekcja. Pomysły nawiązujące w równym stopniu do tradycji Gila Evansa, co orkiestrowych palet Deodato, wykonane są z wykopem jazz-rocka, wyobraźnia kolorystyczna zaskakuje w każdym nagraniu, a rozbudowany skład podporządkowany jest specyfice solistów, zawsze gra dla nich.

Nie spodziewalibyśmy się w podobnym zestawie udziału Davida Crosby’ego, tymczasem weteran rockowej sceny zamyka album ciekawą piosenką Somebody Home, którą przedstawia jako „przeprosiny wszystkich mężczyzn dla wszystkich kobiet”. W tej balladzie Snarky Puppy dowodzi po raz kolejny, że jest formacją bez ograniczeń – przy tak zmaksymalizowanych środkach najbardziej imponuje tak minimalistyczne ich wykorzystanie. To był obiad rodzinny z pysznym deserem.

Ale nie koniec na tym. Mamy jeszcze film, a w nim półtorej godziny materiału z nagrywania płyty i na niektóre sceny wprost nie można się napatrzeć. Moja ulubiona to wykonanie piosenki Sing to the
Moon
przez duet Laura Mvula i Michelle Willis oraz zespół wokalny – to są magiczne chwile, kiedy zaś analogowy syntezator oplatający głosy wokalistek wystrzeliwuje pod koniec trzeciej minuty w krótkiej, ale błyskotliwej partii solowej, oddaję osobny hołd eklektyzmowi spod znaku Snarky Puppy. Bo jest w nim to, co w tak potężnej muzycznej maszynie zgubić najłatwiej – finezja.

W bonusowych teledyskach powraca część wokalistów z płyty m.in. Susana Baca i Becca Stevens, ale – co budzi uznanie – w utworach innych, niż te z albumu. Jest tu też miejsce na projekt szczególny. W trzynastoosobowej nowoorleańskiej orkiestrze NOLA International rozpoznamy takie nazwiska, jak Terence Blanchard na trąbce, Ivan Neville – multiinstrumentalista, syn Aarona Neville z The Neville Brothers oraz Jason Marsalis grający na instrumentach perkusyjnych, brat słynnych Wyntona i Branforda.

Snarky Puppy to więcej niż zespół. To pewna całościowa koncepcja grania muzyki na miarę naszych czasów, czyli bez ograniczeń, z ogromnym otwarciem, w nieustającym poszukiwaniu i na poziomie, który może przerażać zawodowych instrumentalistów.

Autor: Daniel Wyszogrodzki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm