Wytwórnia: PostPost d01
Balkony;
Topniejący
śnieg;
Motor, motor, motor;
Lot;
Dobrze jest mieć odznakę;
Pogadanka;
Jedno
jabłko mniej;
pary;
Istota;
Widzieliśmy ich trzy dni temu;
Dobrze jest mieć
odznakę (repryza)
Muzycy: Michał Przerwa-Tetmajer, gitara; Michał Załęski, instr. klawiszowe, syntezatory; Stefan Nowakowski, bas akustyczny i elektryczny; Wojtek Oleksiak, perkusja
Recenzję opublikowano w numerze 12/2015 Jazz Forum.
„Jazzpo!” to czwarta pełnowymiarowa płyta
założonej w Warszawie w 2008 roku grupy. Podobnie jak na
wcześniejszych albumach, Jazzpospolita kroczy ścieżką rozpiętą między
postrockiem, a lekkim fusion. Dominują niespieszne tempa, leniwa
atmosfera, momentami pojawia się pewien patos. Tak oto otwierające album Balkony
zaczynają się niczym Tortoise, Pogadanka to zrelaksowany jazz-rock,
podobnie jak silnie przesycone ilustracyjnym klimatem Opary. Na swój
sposób filmowo wypada także bodaj najprzystępniejszy i najżywszy na
płycie, singlowy Motor, motor, motor, natomiast Widzieliśmy ich trzy
dni temu wnosi ducha psychodelicznego, funkującego jamu. W wielu
utworach (choćby w Locie) pojawiają się sentymentalne, fortepianowe
motywy, przywołujące echa skandynawskiego jazzu. Całkiem ładnie prezentuje się
kameralna impresja Jedno jabłko mniej.
Nie sposób odmówić członkom Jazzpospolitej erudycji, solidnego wykonawstwa i bardzo przyzwoitej, dopracowanej produkcji, ale całości brakuje wyrazu. Muzyka, choć chwilami przekonuje swą nastrojowością, wciąż wypada zbyt letnio, zbyt mało w niej wigoru i niekiedy razi banalnymi dramaturgicznymi chwytami. Z pewnością wśród miłośników błogiego, niezobowiązującego postrocka czy jazz-rocka znajdzie wielu amatorów – na co wskazują generalnie dobre, a momentami wręcz entuzjastyczne recenzje. Ja niestety nie mogę się z nimi zgodzić. Zespół zbyt często odwołuje się do tego bieguna owych gatunków, do którego jest mi najdalej – naznaczonego rzewnym klimatem, podniosłością, rozwlekłością.
Autor: Łukasz Iwasiński