Wytwórnia: Nonesuch 7559795254 (dystrybucja Warner)

To Love;
Song for Melan and Rafiki;
Kars 1;
Double-Faced;
The Roads That Bring Me Closer to You;
Lilac;
Entertain Me;
The Apple Orchard in Saghmosavanq;
Kars 2 (Wounds of the Centuries);
To Negate;
The Grid;
Out of the Grid

Muzycy: Tigran Hamasyan, fortepian, śpiew, instr. klawiszowe, efekty elektroniczne; Sam Minnie, bas; Arthur Hnatek: perkusja, efekty elektroniczne; Gayanée Movsisyan (5), Areni Agbabian (2), śpiew; Ben Wendell, saksofony (2); Chris Termini: kontrabas (2); Nate Wood, perkusja (2)

Recenzję opublikowano w numerze 6/2015 Jazz Forum.

Mockroot

Tigran Hamasyan

  • Ocena - 3.5

Armeński pianista uznawany jest przez wybitnych jazzmanów za nieprzeciętny młody talent i został już kilkukrotnie nagrodzony w różnych konkursach. Trudno nie zgodzić się z tą opinią, bo Hamasyan (choć woli jak go nazywać imieniem Tigran) potrafi zachwycać błyskotliwymi i barwnymi pasażami fortepianu oraz posiada porywające uderzenie w klawiaturę.

Jednakże jego płyty autorskie, a ta jest już szóstą w dorobku, sprawiają wrażenie mocno eklektycznych, gdzie fortepian wyeksponowany na frontową pozycję nie zawsze daje pojęcie, że mamy do czynienia z niekwestionowanym talentem. Jako gość na sesjach u innych muzyków (np. z Dhaferem Yousseffem) Hamasyan potrafi fas­cynować rasowymi frazami jazzowymi. Ten album, jak zresztą większość poprzednich w jego dorobku, stanowi swoistą fuzję jazzu, rocka i rodzimego folkloru, bogato okraszoną rozmaitymi efektami akustycznymi.

Folklor armeński charakteryzuje się użyciem zachodnio-azjatyckich skal i harmonii, opartych na nieparzystej rytmice, zwolnieniach-przyspieszeniach, i elementy te niezbyt gładko spajają się z jazzem w wizjach naszego bohatera. Wtedy Hamasyan zaczyna się zręcznie podpierać heavy-metalowymi układami harmoniczno-rytmicznymi z niemal obsesyjnymi blokami ostinatowymi, co czyni nawet krótkie utwory dość ciężkimi.

Co ciekawe, potrafi on też stworzyć bardzo liryczny nastrój, jak w otwierającym To Love czy zamykającym Out of the Grid, z pięknie naturalnymi partiami wokalnymi. Są też utwory zapowiadające się równie łagodnie, lecz najczęściej dochodzi do stopniowego zagęszczania środków wyrazu i nastroje zaczynają się mieszać w nie zawsze spójny krajobraz estetyczny, choć można to przyjmować za ciekawe nowatorstwo.

Autor: Cezary Gumiński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm