Wytwórnia: PJRecords SLLW 28072019


Blue Tango Nuevo
Danzarina
Waiting for the Call
Faenza
Adagio f-moll
How Far to Manhattan
Zbynio
Dla Ireny
Mazur
La Chanson de la Pluie
Elven Dance


Muzycy
: Lech Wieleba, kontrabas; Enno Dugnus, fortepian; Claas Ueberschär, trąbka, flugelhorn; Berklee and Boston Conservatory at Berklee Orchestra pod dyr. Jerry’ego Gatesa


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 9/2019


Poetic Jazz Symphonic Live In Boston

Lech Wieleba

  • Ocena - 3.5

Wydawałoby się, że pomysł „jazzu symfonicznego” został pogrzebany wraz z twórcą tej nazwy Paulem Whitemanem (1890-1967), a polska odnoga organizacyjna, ucieleśniona w Błękitnym Jazzie pod kierownictwem Ryszarda Damrosza to tylko przykład, jak wielu świetnie wyszkolonych jazzmanów w składzie powiększonym o sekcję smyczków może swymi występami udanie zaprzeczać idei jazzu.

Nie bał się tych porównań (a one ewidentnie muszą się pojawić) kompozytor i kontrabasista Lech Wieleba, zapisując na płycie koncert, jaki miał miejsce w Bostonie 21 lutego 2018 roku w Berklee Performance Center. Wieleba nie należy do tych, którzy w koegzystencji jazzowego kwartetu z orkiestrą symfoniczną szukaliby „trzecionurtowej wartości dodanej”. Do słuchania tej płyty będę więc zachęcał raczej tych, którzy cenią sobie fantazyjne zabiegi aranżacyjne, ale dopełniające kompozycje o tradycyjnej formie i klasycznym broadwayowsko-hollywodzkim brzmieniu. Czyli: wyraziste melodie, harmonie mainstreamowego jazzu lat 60. i 70. w wersji „light” rozpisane na smyczki, łatwo definiowalne akcenty ilustracyjne i etniczne, wszystko elegancko i (przeważnie) przewidywalnie zaaranżowane.

Ponieważ mamy do czynienia z kompozycjami utalentowanego poszukiwacza niebanalnych melodii, a aranżacje są profesjonalne, choć niekoniecznie odkrywcze, słucha się tego zestawu dość zróżnicowanych pod wieloma względami utworów z przyjemnością, bez potrzeby i ochoty doszukiwania się „drugiego dna”. Aranżacje są dziełem zarówno samego kompozytora (dwie), jak i przez lata wcielającego w Słupsku własną ideę „orkiestry symfonicznej dla ludu dżezującego miast i wsi” Bohdana Jarmołowicza (pięć) oraz dyrygenta bostońskiej orkiestry Jerry’ego Gatesa (cztery). Improwizowane partie solowe – pianisty, a zwłaszcza trębacza – stanowią wartość dodaną, wykonawcy dobrze zrozumieli przesłanie stylistyczne kompozytora i aranżerów. Wśród utworów nie ma ani jednego odstającego in minus od wzorowej przeciętnej, natomiast in plus zapisują się Waiting for the Call, Mazur, a zwłaszcza Adagio f-moll, choć akurat w przypadku tego ostatniego utworu przydałoby się zdecydowane „odsłodzenie” partii smyczkowych.


Autor: Stanisław Danielewicz

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm