Wytwórnia: 4everMusic 235

Signs

Mietek Szcześniak

  • Ocena - 4.5

You Can Hear; Build That Boat; Never Be the Same; Signs; Illusions; No Angel; Every Body and Soul; Long Way; Updown; Save the Best for Last; Rzeczy zmieniają się; Peace of Mind; Blessing; Dreamer in You
Muzycy: Mietek Szcześniak, Basia Trzetrzelewska, śpiew; Wendy Waldman, gitary, śpiew; Mat Rollings, fortepian; Paweł Zarecki, instr. klawiszowe, programowanie; Piotr Kominek, programowanie; Kenny Edwards, Jeff King, Brent Rowan, Abraham Parker, gitary; Rob Hoffman, gitara barytonowa, dulcimer, sitar; Cindy Billens, gitara i mandolina; Marcin Pospieszalski, Deborah Holland, bas; Aaron Sterling, Ted Atkatz, perkusja; Scott Babcock instr. perkusyjne; HB Barnum and Life Choir, The Refugees, chóry

„Signs” to w zasadzie muzyka amerykańska – pop, folk, country, soul. Obszar już dość mocno spenetrowany… Ale oto dziś, kiedy wydaje się że wszystko już było, powstała zupełnie nowa wartość. To przede wszystkim zasługa wokalistyki Mietka Szcześniaka, który śpiewa dla nas szczerze, z całego serca. Jest to naturalna konsekwencja prawie już trzydziestu lat jego kariery. A wszystko proste, pogodne i osobiste. No i znakomite utwory. Są tu piosenki śpiewane dużym głosem, bardzo ciepłe ballady i utwory dynamiczne.

„Znaki” powstawały przez ostatnie cztery lata w Polsce, Londynie i USA. Są autorskim projektem Mietka i Wendy Waldman, amerykańskiej kompozytorki, autorki tekstów, gitarzystki i wokalistki. Jest ona głównym producentem tego albumu. Wendy Waldman zasłynęła jak współautorka wielkiego hitu wykonywanego przez Vanessę Williams Save the Best for Last, który był w 1993 roku nominowany do Grammy. Tę przebojową piosenkę śpiewa tu Mietek w duecie z Basią Trzetrzelewską.

Every Body and Soul, nagrany z Life Choir pod dyrekcją HB Burnuma, to prawdziwy soulowy „czad” i potęga. Jedyny polskojęzyczny utwór, Rzeczy zmieniają się, przebojem zapewne będzie. Zaśpiewany jest con bravura, na luzie. Domieszka country obecna jest również w kilku innych utworach, np. Peace of Mind. Są wreszcie ballady, całe ich mnóstwo, a wszystkie piękne.

Nazwisk zaangażowanych w „Znak” jest dużo. Cieszy mnie obecność Marcina Pospieszalskiego.

W książeczce zamieszczone są polskie tłumaczenia angielskich tekstów. Przy każdej piosence jest też kilka zdań Wendy Waldman, jej impresje na temat utworów, atmosfery, która towarzyszyła ich powstawaniu, przyjaźni. Odrobina miłej literatury.

Płyta jest bardzo akustyczna, gitarowa, bez agresywnego dudnienia na bębnach, z bardzo osz¬czędnym zastosowaniem elektroniki. Wszystko służy eksponowaniu wyrafinowanej melodyki, no i wokalistyki, rzecz jasna. Groove’y grane są z kołyszącym się feelingiem, bez dziwactw i sztucznych eksperymentów.

Atutem płyty, jej siłą, jest to, że nie została zrobiona pod publiczkę. Artysta ma podnosić poprzeczkę, a nie podlizywać się tandetnym gustom. Mietek podniósł ją bardzo wysoko.

Autor: Mariusz Bogdanowicz

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm