Wytwórnia: ACT 95062

Songs Of Freedom

Nguyên Lê

  • Ocena - 4

Eleanor Rigby; I Wish; Ben Zeppelin; Black Dog; Pastime Paradise; Uncle Ho’s Benz; Mercedes Benz; Over the Rainforest; Move Over; Whole Lotta Love; Redemption Song; Sunshine of Your Love; In a Gadda da Vida; Topkapi; Come Together
Muzycy: Nguyên Lê, gitary, komputer; Illya Amar, wibrafon, marimba, elektronika; Linley Marthe, bas, śpiew; Stéphane Gallard, perkusja; oraz gościnnie: Youn Sun Nah, Dhafer Youssef, David Linx, Ousman Danedjo, Julia Sarr, Himiko Paganotti, David Binney, Chris Speed, Prabhu Edouard, Karim Ziad, Guo Gan, Hamid El Kasri, Keyvan Chemirani


„Songs Of Freedom”, jak pisze sam artysta, jest hołdem, który Nguyên Lê składa wielkim twórcom muzyki lat 70.. Znajdziemy tu więc utwory skomponowane i wykonywane przez takich muzyków jak Beatlesi, Led Zeppelin, Janis Joplin, Stevie Wonder, Eric Clapton, czy Boba Marleya – z tekstu piosenki tego ostatniego wzięty został tytuł całego albumu. Wszystkie utwory zostały radykalnie przearanżowane – gitarzysta przyjął oryginalne piosenki za punkt wyjścia do stworzenia rozbudowanych, wieloczęściowych i niezwykle barwnych form.

Od pierwszego przesłuchania płyty zwraca uwagę niezwykła wprost obfitość użytych środków wyrazu. W warstwie stylistycznej znajdziemy tu połączone elementy rocka progresywnego, muzyki klubowej, jazzu, muzyki afrykańskiej, arabskiej, a przede wszystkim azjatyckiej. Przebogate są również aranżacje: formy są wieloczęściowe i rozbudowane, zmienia się metrum, charakter poszczególnych części i instrumentacja.

W nagraniu płyty, oprócz kwartetu Nguyêna, wzięło udział wielu gości – sześcioro wokalistów oraz siedmiu instrumentalistów. Patrie instrumentów są wirtuozowskie, gęste i skomplikowane, ich brzmienia natomiast mocno przetworzone, obficie potraktowane pogłosami i delayami. Wszystko to razem stwarza wrażenie barokowego niemal przepychu i bogactwa.

Lider projektu jest gitarzystą, któremu udało się wypracować własny, niepowtarzalny i rozpoznawalny język muzyczny – a to u instrumentalistów cenię najbardziej. Nguyên Lê gra z niebywałą łatwością, jego niektóre frazy przywodzą na myśl grę Ala di Meoli. Moim zdaniem o jego wyjątkowości stanowią jednak przede wszystkim nawiązania do ludowej muzyki azjatyckiej – charakterystyczna artykulacja, wibrata i glissanda, a także często pojawiajace się skale orientalne (dużo pentatonik!).

Gra tego gitarzysty jest tak oryginalna, że sama w sobie mogłaby stanowić o wartości tego albumu. Jednak partie gitar, choć wyraźnie wyeksponowane, nie zdominowały płyty, dzięki czemu możemy docenić także kunszt innych muzyków, którzy wzięli udział w nagraniu. Moją uwagę zwróciła przede wszystkim niezwykle sprawna, energetyczna – wręcz transowa – gra sekcji rytmicznej (Linley Marthe - bas oraz Stéphane Gallard - perkusja). Najbardziej jazzowa na płycie jest piękna partia saksofononu w Move On (David Binney) – to jeden z moich ulubionych momentów na tym albumie. Najbardziej jednak, i przyznaję – dość przewrotnie, upodobałem sobie na „Songs Of Freedom” krótkie interludia, wykonane przez Nguyêna solo lub w duetach. Gitarzysta zagrał tu po prostu pięknie, a przestrzeń, pojawiająca się w tych momentach tworzy kojący, formalny kontrapunkt dla bogatych aranżacji pozostałych utworów.

Autor: Marcin Olak

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm