Wytwórnia: Soliton SL 338-2

Kwaśny blues;
For Woody;
Waltz in F;
Ballada dla Billa Evansa;
Dziadek Mróz;
Autumn Ana;
To Blues,
Or Not to Blues

Muzycy: Szymon Łukowski, saksofon tenorowy, klarnet basowy; Dominik Bukowski, wibrafon; Marcin Gawdzis, trąbka, flugelhorn; Maciej Sadowski, kontrabas; Sławomir Koryzno, perkusja

Recenzję opublikowano w numerze 10-11/2014 Jazz Forum.


Szymon Łukowski Quintet

  • Ocena - 3

Prawidłowo odczytany idiom hard bopu; partie improwizowane konstruowane wedle zasady budowy linii napięć; charakterystycznie „zadziorne” brzmienie saksofonu lidera grupy; kilka kompozycji Łukowskiego, w interesujący sposób odwołujących się do klasyki be-bopu; absolutny profesjonalizm muzyków; pięknie „po burtonowsku” zamglony Bukowski na wibrafonie, dobrze współpracująca sekcja Sadowski – Koryzno; logiczny układ kolejności utworów na płycie. Kończący płytę To Blues, Or Not to Blues zagrany jest tak, że można by go uznać za wzorzec sprzęgnięcia emocji z techniką instrumentalną. Czegóż chcieć więcej?

A jednak – kilka razy pod rząd słuchając tej płyty zastanawiałem się, czego mi tu brakuje? I chyba odpowiedzi, wyczerpującej tak zadane pytanie, nie potrafię odnaleźć. Więc spróbuję inaczej wyrazić moje zastrzeżenia.

Podobnie zaaranżowanych i brzmiących nagrań od lat 60. XX wieku do dziś powstały tysiące, a może dziesiątki czy setki tysięcy. Taki, czy podobnie brzmiący jazz, wywodzący się z bebopowej tradycji, grywa się najczęściej na jam sessions, podstaw takiego jazzu uczą jeśli nie wszystkie, to większość wydziałów jazzu akademii muzycznych. Gdybym ten materiał usłyszał np. na koncercie dyplomowym świeżo upieczonych magistrów jazzu, piałbym z zachwytu – panowie świetnie opanowali rzemiosło, niech im się dobrze wiedzie w jazzowym świecie. Jednak gdy zespół decyduje się wydać płytę, oczekiwałbym czegoś więcej, niż inwencji i techniki. Może należałoby do słowa „inwencja” dopisać „dusza” (choć filozofowie od tysięcy lat spierają się o jej istnienie)?

Jeśli mimo tych szczerze spisanych wątpliwości płytę rekomenduję, to dla pięknych partii zagranych przez Dominika Bukowskiego. To muzyk światowej klasy, więc swoją obecnością, bogactwem pomysłów i pięknem brzmienia nobilituje kwintet jako całość.


Autor: Stanisław Danielewicz

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm