Wytwórnia: Creative Music

Takadum!

Me Myself And I

  • Ocena - 4

Takadum Old; Skibaraba; Dodi; Tykoptyk; Żo; Summertime; Route 66; Monkey Song; Mazurek; Takadum New
Muzycy: Magdalen Magia Pasierska, głos; Michael Majeran, głos, beatbox, gitara, sampling. Gościnnie: L.O.S (2, 3); Saulik (1,4, 6); Zgas (5, 8); Dziecięca Orkiestra Onkologiczna Fundacji Iskierka (8)

Płyta tyle samo zdumiewająca, co zdumiewający jako bezprecedensowe zjawisko na naszej muzycznej scenie jest zespół Me Myself And I. Każdorazowy kontakt z ich muzyką wywołuje u mnie poczucie przypływu dobrego humoru, zapewne za sprawą spontaniczności i witalności tych bezpretensjonalnych fraz. To coś jak dzieło Bobby’ego McFerrina, które poraża nas swoją prostotą i oczywistością (z uwzględnieniem wyjątkowej wirtuozerii zarezerwowanej dla wąskiego grona Szaleńców Bożych). Tak jest też muzyka MMAI.

Począwszy od kompozycji tytułowej, prawdziwego hitu formacji, przez materiał autorski (chwytliwa Skibaraba, żartobliwy Monkey Song, breakbeatowy Tryptykon) po jazzową klasykę (Summertime, Route 66 tutaj z potrójną szóstką) i porywającą chopinowska transkrypcję Mazurka – wszystko to w oprawie umiejętnie stosowanej elektroniki nabiera rumieńców. Krążek zamyka nowa wersja Takadum, dobarwiona fajnym klimatem soulowym.

Co tu ukrywać, bez wokalnej wirtuozerii liderów przedsięwzięcia całe to śpiewanie zdałoby się  przysłowiowo psu na budę. Pod tym względem to artyzm absolutny, na naszym muzycznym rynku wręcz unikatowy. Album potwierdza też jedną z fundamentalnych teorii muzycznego sukcesu, że u jego zarania leży świetny pomysł. I taki MM&I na siebie i swoje zaistnienie na muzycznej scenie znalazł. Dowodem ta sympatyczna płyta, jak i znakomite przyjęcie zespołu na każdej scenie, na której tylko się pojawi. A wierzcie mi, w koncertowej konwencji są jeszcze lepsi! Czy zatem doczekamy się płyty „live”?

Autor: Piotr Iwicki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm