Wytwórnia: ACT 9503-2

Tirtha

Vijay Iyer, Prasanna, Nitin Mitta

  • Ocena - 4

Duality; Tribal Wisdom; Tirtha; Abundance; Falsehood; Gauntlet; Polytheism; Remembrance; Entropy and Time
Muzycy: Vijay Iyer, fortepian; Prasanna, gitara, głos; Nitin Mitta, tabla

Trzecia nagrana dla niemieckiej oficyny ACT płyta Vijaya Iyera stała się faktem. Poprzednie to pozycje docenione. O tym jak bardzo w przypadku recitalu solowego dowiemy się w najbliższych miesiącach. O „Historicity” – triowej płycie tego znakomitego pianisty – już wiemy, że zdobyła sobie szacunek i uznanie gron profesjonalnych i słuchaczy.

Przed nami „Tirtha”, zupełnie inna niż poprzedniczki. Znacznie mniej jazzowa, ale za to wyraźniej odwołująca się do muzyki hinduskiej. Jest to, jak zresztą głosi tytuł, rodzaj muzyki na skrzyżowaniu kultur, dwóch wielkich systemów muzycznych, czy jak pisze sam Iyer w króciutkim komentarzu, dwóch systemów informacji Zachodu i Wschodu. O tym, że obydwa te systemy mogą się przenikać, wiemy nie od dzisiaj. Wiemy również, że jakość tego przenikania zależna jest wprost od klasy, wyobraźni, wiedzy i mądrości samych artystów. Zatem muzyczna opowieść snuta przez Iyera, świetnego gitarzystę Prasannę oraz młodego mistrza tabli Mittę jest także opowieścią o nich samych jako reprezentantach kultury skrzyżowania, którym nadarzyła się okazja zabrzmieć po raz pierwszy wspólnym głosem.

Spotkanie to nie wydarzyło się bez okazji. Powodem jego stała się 60 rocznica odzyskania przez Indie niepodległości. Najpierw więc był koncert, potem studyjna rejestracja. A teraz nadszedł czas, aby to słuchacze na całym świecie zanurzyli się w muzyce, której rys stylistyczny bardzo trudno jest określić jednym, wyczerpującym i w pełni adekwatnym sformułowaniem.

Usłyszymy więc tu wiele z południowo indyjskiej klasycznej muzyki karnatyckiej, wiele z wrażliwości, frazowania i muzycznej konstrukcji myśli wywodzącej się z jazzu. Usłyszymy przenikanie się brzmień oraz brzmieniowe tarcia instrumentów obydwu tych wielkich improwizatorskich kosmosów. Spotkamy się z wysoce nieortodoksyjnym podejściem do muzycznych źródeł i tak naprawdę sami będziemy musieli, zupełnie na własny użytek i własną odpowiedzialność, odnajdywać swoje miejsce w tym fascynującym procesie kreacji. Odnajdywać, a nie odnaleźć.

Taka w moim odczuciu jest muzyka z albumu „Tirtha” – muzyka do wielokrotnego odkrywania.

Autor: Maciej Karłowski

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm