Wytwórnia: Folk Factory CD 02

Twój w pamięci ślad. Pieśni Boba Dylana

Piotr Krupa

  • Ocena - 3

Ja nim nie będę (It Ain’t Me, Babe); Jutro jest bardzo daleko (Tomorrow Is a Long Time); Gończy list (Wanted Man); Dziewczyna z północnych stron (Girl of the North Country [!]); Każdy musi zostać zatłuczony (Rainy Day Women); I z nami był Bóg (With God on Our Side); Nie martw się, wszystko gra (Don’t Think Twice, It’s Alright); Jeszcze jedna kawa (One More Coup of Coffe [!]/ Valley Below); Odrzuciłem to jak śmieć (I Threw It All Away); Twój w pamięci ślad (I’ll Remember You); Ona należy do mnie (She Belongs to Me); Tak jak kobieta (Just Like a Woman); Zabijać ten świat (Licence to Kill)
Muzycy: Piotr Krupa, śpiew, gitary, mandolina, harmonijka ustna; Grzegorz Krawczyk, perkusja; Piotr Piątek, gitara basowa; Mateusz Ziółko, fortepian

Nagrywanie coverów piosenek Dylana to zadanie tylko dla śmiałków i niejeden z nich już przy tym poległ. W Polsce, przypomnijmy, brały się za to największe sławy, że przypomnę tu tylko nagrania Maryli Rodowicz czy Martyny Jakubowicz. Jak przy nich wypada dużo młodszy i mniej znany muzyk? Ano nie najgorzej! Przede wszystkim zwraca na płycie uwagę bardzo stylowa, pięknie zagrana muzyka.

Wiadomo, że Dylan nie posiada jakiejś jednej, ostatecznie ustalonej wersji brzmienia swych kompozycji. Często zmienia on utwory spopularyzowane w wersji akustyczno-folkowej w ostry rock i vice versa. Krupa rozwiązał ten dylemat opierając się przede wszystkim na pierwotnych – jeśli chodzi o czas nagrania – wersjach płytowych. Utrzymał też większość z nich w konwencji folk-rockowej, z którą Dylan kojarzony jest najczęściej, co nadaje płycie stylistyczną spójność.

Niestety jakość tłumaczeń tekstów jest bardzo nierówna. Znakomite są dwa teksty pióra Piotra „Pastora” Buldeskiego – Jutro jest bardzo daleko i Gończy list, czasem dość daleko odchodzące od oryginału ale świetnie przystające do muzycznej frazy a, co najważniejsze, bezbłędnie trafiające w dylanowski klimat. Zdecydowanie najsłabsze są tłumaczenia pióra Jerzego Menela, niekiedy tak dalece wypaczające sens oryginału, że dowodzą kiepskiej znajomości języka już nie dylanowskiego, ale wręcz angielskiego. I  tak „break” (w Tak jak kobieta) oddaje on jako załamanie, a nie „zerwanie”, co zabija puentę piosenki napisanej, ponoć, po rozejściu się Dylana z Joan Baez.

Menel zupełnie nie chwyta dwuznaczności w tekstach Dylana, spłaszczając je niemiłosiernie. I tak „stoned” to znaczy nie tylko „ukamienowany”, ale w hippisowskim slangu (z którym Pastor nie miał żadnego kłopotu!) też „naćpany”. Gubi to kompletnie sens tekstu głoszącego, że skoro za niemal wszystko mogą ci dołożyć, lepiej sobie odpuścić i zajarać. Podobnie „the valley below” to nie tylko pojęcie geograficzne, ale też alegoria śmierci.

Na szczęście wiele z tych nieudanych tekstów ratuje wykonanie, zawsze poprawne, chwilami znakomite, jak w utworze Zabijać ten świat, zamykającym płytę wyjątkowo mocnym akcentem.

Autor: Marek Garztecki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm