Aktualności




Charles Lloyd „Wild Man Dance” – premiera



Ukazał się nowy album legendarnego saksofonisty z suitą napisaną na zamówienie festiwalu Jazztopad!

Album „Wild Man Dance” słynnego amerykańskiego saksofonisty i kompozytora, wydany nakładem wytwórni Blue Note, prezentuje suitę napisaną na zamówienie wrocławskiego festiwalu Jazztopad, tam wykonaną po raz pierwszy i zarejestrowaną podczas koncertu w listopadzie 2013 roku.


Mając za sobą ponad 50 lat legendarnej kariery, Charles Lloyd wkroczył w wyjątkowy dla siebie rok 2015. Uznany saksofonista i kompozytor podpisał umowę z Blue Note Records i wyda swój pierwszy po 30 latach album w tej kultowej wytwórni. Premiera albumu odbędzie się 28 kwietnia i będzie zawierać suitę „Wild Man Dance”, stanowiące rejestracją z koncertu suity zamówionej przez festiwal Jazztopad we Wrocławiu!

Lloyd zaprezentował północno-amerykańską premierę „Wild Man Dance Suite” 18 kwietnia w Metropolitan Museum Temple of Dendur w Nowym Jorku, a potem wykonał jeszcze tę kompozycję dwukrotnie podczas czterodniowego cyklu w SFJAZZ (23-26 kwietnia) w San Francisco. Lloyd będzie także występował ze swoim kwartetem 2 maja na festiwalu New Orleans Jazz & Heritage Festival .

20 kwietnia Lloyd został odznaczony tytułem NEA Jazz Masters, co stanowi ukoronowanie jego wybitnej kariery, a także uznanie jego błyskotliwej twórczości w panteonie takich żyjących i kluczowych dla historii jazzu legend jak Sonny Rollins i Wayne Shorter. Ceremonia przyznania nagrody i koncert ku czci nagrodzonych odbyła się w Jazz at Lincoln Center w Nowym Jorku.

Przez ostatnie pół wieku Lloyd to pojawiał się, aby zaistnieć w świecie muzycznym, to nagle i nieoczekiwanie znikał. Będąc mistykiem muzycznym Lloyd terminował u takich legend jazzu i bluesa jak Phineas Newborn, Cannonball Adderley czy Howlin’ Wolf, pomógł wystartować takim osobowościom jazzowym jak Keith Jarrett i Jack DeJohnette, wspólnie przewodził wydarzeniom rockowym z udziałem Jimiego Hendrixa i Janis Joplin, współpracował z odkrywczymi muzykami takimi jak Ken Kesey i Lawrence Ferlinghetti, wreszcie był pionierem world music występując z węgierskim gitarzystą Gaborem Szabo i hinduskim mistrzem gry na tabli Zakirem Hussainem, a jego album z 1966 Forest Flower osiągnął światowy sukces z ponad milionową sprzedażą.

„Wild Man Dance” to pierwszy album wydany przez Lloyda w wytwórni Blue Note od czasu pochodzącego z 1985 albumu „A Night In Copenhagen”, stanowiącego utrwalenie na żywo koncertu na Copenhagen Jazz Festival w 1983. W nagraniu albumu wziął udział pianista Michel Petrucciani, któremu udało się wyciągnąć Lloyda z jego emeryckiego domku w Big Sur. „Opuściłem moje duchowe odosobnienie w 1981, aby pomóc Michaelowi w zdobyciu estrard świata, tak jak mnie kiedyś pomogli moi starsi mistrzowie” – mówi Lloyd. „Kiedy kariera Michaela zaczęła nabierać dynamizmu mogłem wrócić do mojej samotni w Big Sur”.

W 1989 Lloyd rozpoczęła się wieloletnia współpraca Lloyda z wytwórnią ECM Records, która zaowocowała wydaniem 16 albumów płytowych. Kiedy w 2011 roku Don Was został szefem firmy Blue Record Charles Lloyd zdecydował się na zmianę i podjął współpracę z Blue Note.

Składająca się z sześciu części suita „Wild Man Dance” została nagrana podczas premierowego wykonania na wrocławskim festwialu Jazztopad, a jej wykonawcami byli pianista Gerald Clayton, basista Joe Sanders i perkusista Gerald Cleaver, a także wirtuoz liry greckiej Sokratis Sinopoulos i węgierski wirtuoz cymbałów maestro Miklós Lukács.

Kompozycje Lloyda są jednocześnie eleganckie, pełne wdzięku, burzliwe, dynamiczne, medytacyjne, spokojne i pełne emocji. Ta muzyka sugeruje transcendentną i tajemniczą podróż, której początkiem jest utwór „Flying Over the Odra Valley” (Lecąc nad doliną Odry), w której na pierwszy plan wysuwa się niesamowita wirtuozeria Lukacsa i energiczna partia lidera zespołu grającego na saksofonie tenorowym a punktem dojścia wzruszający, pełen dynamizmu epicki utwór finałowy „Wild Man Dance”.

„Reperezentuję tradycję niezależnych joginów”, mówi 76-letni Lloyd, który mądrze wyjaśnia przesłanie albumu Wild Man Dance. „Jestem człowiekiem bluesa w trakcie wędrówki duchowej. Blues wyrastał z poszukiwania wolności. Moją drogą jest poszukiwanie wyzwolenia duszy.”

Podczas świętowania tego wspaniałego nagrania „Wild Man Dance” Lloyd ciągle patrzy w stronę horyzontu. „Ciągle szukam właściwego dźwięku” – mówi. „To jest moja droga, nazywam ją drogą ‘poszukiwacza brzmienia’ ...im głębiej pogrążam się w ocean dźwięków, ciągle znajduje tam nowe głębie i drogi do odkrycia.”

www.universalmusic.pl




  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm