Rob (Afro-funk from Ghana)
22.08.2019 (czwartek), g. 20:45
Pardon, To Tu
Aleja Armii Ludowej 14
Warszawa
Bilety: 59 PLN (przedsprzedaż) i 69
PLN (w dniu koncertu)
Bilety są dostępne za pośrednictwem strony internetowej www.pardontotu.pl, strony Going. oraz w Pardon, To Tu przy barze (bilety
kolekcjonerskie). Bilety można także nabyć w dniu koncertu (od godziny 19:00)
'na bramce', o ile nie zostaną wcześniej wyprzedane.
Uwaga: na tym koncercie nie będzie miejsc siedzących.
Legendarny artysta afrykański wystąpi ze swoim zespołem w warszawskim klubie 22 sierpnia.
Na jedynym w Polsce
koncercie zagości w klubie Pardon, To Tu jedna z najbardziej enigmatycznych
postaci na muzycznej scenie Ghany – Rob
Roy Reindorf, czyli ROB.
Pod koniec lat 70. nagrał dwa kultowe albumy
zatytułowane „Rob” i „Make It Fast, Make It Slow”. Po wydaniu trzeciej i, jak
dotychczas, ostatniej płyty „Hell Fire” w 1981 r. zawiesił karierę muzyczną, by
po ponad trzydziestu latach powrócić z pierwszą trasą po Europie, podczas
której wspierać go będzie znakomity zespół składający się z muzyków współpracujących
z takimi gwiazdami jak Ebo Taylor, Jimi Tenor, Embryo czy The Poets of Rhythm.
Rob Roy Reindorf - vocals
Jan Weissenfeldt - guitar
Andreas Kainz - keyboards
Tomi Simatupang - bass
Bernd Oezsevim - drums
Eric Owusu - percussion
Rob Roy Reindorf
– urodzony 13 maja 1949 w Akrze, to jedna z najbardziej legendarnych i
enigmatycznych postaci na muzycznej scenie Ghany, a może nawet całej Afryki
Zachodniej lat 70. Jego słynny utwór „Make It Fast, Make it Slow” był
samplowany przez takich artystów jak J Dilla czy Camp Lo. Po przeprowadzce do
Beninu Rob nauczył się grać na pianinie w szkole muzycznej w Kotonu, a
następnie próbował swoich sił na scenie w towarzystwie lokalnej, muzycznej
czołówki, w tym Orchestre Poly-Rythmo czy The Black Santiagos. To doświadczenie
zainspirowało go do tego, by po powrocie do Ghany stanąć na czele dużego,
funkowego zespołu, co odzwierciedlało jego zamiłowanie do amerykańskich
mistrzów, takich jak James Brown czy Otis Redding.
Reedycje płyty „Funky Rob Way” ukazały się
nakładem wytwórni Analog Africa i Mr Bongo pod koniec marca 2019:
https://analogafrica.bandcamp.com/album/funky-rob-way-2
„Make It Fast, Make it Slow”: https://soundwayrecords.bandcamp.com/track/make-it-fast-make-it-slow-2
Opis albumu „Funky Rob Way”:
W związku z dużym zainteresowaniem Analog Africa ponownie wydała w limitowanym nakładzie
1000 egzemplarzy jedną z najbardziej fascynujących płyt w historii Afryki
Zachodniej – legendarny pierwszy albumu Roba „Funky Rob Way”.
„Prekursorzy stylu coraz częściej przełamują
pedanterię zbyt soczystej muzycznej oprawy na rzecz ilustrowania obfitego
chaosu i spokoju znamiennych dla nowych czasów. Jednym z tych prekursorów jest
młody i utalentowany Rob, który swoją świeżością nadaje niezwykłe tempo
dzisiejszej muzyce” – Ebo Crentsil dla Essiebons Record, Akra, 1977
„…ten album to nieuchronnie zaraźliwa mieszkanka
zmysłowego groove’u, uwodzicielskiego, gitarowego wah-wah, chwytliwych brzmień
waltorni i znakomitej perkusji. Nawet bez Roba wszystko brzmiałoby świetnie,
ale jego urok i lekkość nadaje albumowi status klasyka.” – Brainwashed
Będąc niczym meteor, który pojawił się znikąd
uzbrojony w masę pokręconych, afro-kosmicznych kawałków przypominających
ścieżkę dźwiękową filmu science fiction, Rob sprawia wrażenie jednego z
najbardziej enigmatycznych zachodnioafrykańskich artystów.
W 1977, w wieku 28 lat, Rob udał się do miasta
Takoradi w zachodniej Ghanie, aby nawiązać kontakt z orkiestrą wojskową o
nazwie Mag-2, której występ widział w Akrze. Mag-2 posiadała całą sekcję
poświęconą waltorniom oraz zaawansowany jak na tamte czasy sprzęt muzyczny –
gitary Hofner, keyboardy Yamaha itp.
Należący do wspaniałego (MAGnificent) drugiego
batalionu stacjonującego w Takoradi Amponsha Rockson, założyciel orkiestry,
nadał zespołowi nazwę Mag-2. W latach 70. wstąpienie do wojska było dość
popularną decyzją, zwłaszcza wśród muzyków, ponieważ armia zapewniała nie tylko
dobry sprzęt muzyczny, ale także podstawowe środki do życia, takie jak
wyżywienie czy opiekę medyczną. Do Mag-2 należeli najlepsi muzycy The Parrots,
highlife’owego zespołu, w którym Amphonsha był gitarzystą prowadzącym. Głównym
zadaniem Mag-2 było zapewnienie rozrywki żołnierzom w postaci aktualnych
przebojów oraz koncertowanie w mniejszych miastach i popularnych lokalach
stolicy.
Zauroczony innowacyjnym stylem grania Rob zawarł
w swoim repertuarze kosmiczne, inspirowane afroamerykańskim funkiem, taneczne
kawałki wykonywane w języku angielskim. Orkiestra Mag-2 wsparła ghańskie
objawienie na jego dwóch pierwszych albumach „Funky Rob Way” i „Make It Fast,
Make It Slow”, które zostały nagrane w studiu Essiebons w Akrze. Mimo
doświadczenia i muzycznego wykształcenia Roba komponowaniem zajmował się
głównie Amponsah, który odpowiadał za następstwo akordów oraz aranżowanie
brzmienia waltorni, o które Rob tak bardzo zabiegał.
Próby trwały około miesiąca. Zamiast gotówki Rob
dostarczał muzykom papierosy, jedzenie i napoje. Marihuana, choć powszechnie
lubiana, była zakazana w koszarach, a jej posiadanie mogło wiązać się z
natychmiastowym zwolnieniem.
Mimo początkowego zainteresowania afro-beatem
wraz z nastaniem lat 80. jego popularność spadła, a uwagę właścicieli wytwórni
i producentów muzycznych przyciągnęło disco boogie. Swój trzeci album
zatytułowany „Hellfire” Rob nagrał w nigeryjskiej wytwórni Tabansi, jednak
oryginalne nagranie zaginęło i odnalazło się dopiero w momencie, gdy
charakterystyczny dla Roba styl nie był już tak popularny jak u szczytu jego
sławy.
Dużym problemem dla muzyka okazały się zarobki,
co zmusiło mistrza kosmicznego funku do podróży do Niemiec i Szwecji, po której
wrócił do Akry, by otworzyć własną restaurację o nazwie Chicken Pepper, gdzie
można go spotkać do dziś.