Wytwórnia: jbbo d 004

45 Years After

Jazz Band Ball Orchestra

  • Ocena - 4

Crazy Rhythm; Mack the Knife; Black Orpheo; Lester Leaps In; Memories of You; Little Jazz; Caravan; Sugar Blues; Cotton Tail
Muzycy: Jan Kudyk, trąbka; Marek Michalak, puzon, Jacek Mazur, klarnet, saksofon tenorowy; Wojtek Groborz, fortepian, Teofil Lisiecki, kontrabas; Wiesław Jamioł, perkusja

    Kiedy przerzucam stare roczniki JAZZ FORUM – a czynię to dość często – moją uwagę zawsze przyciąga temat związany z okrągłymi rocznicami zespołu Jazz Band Ball Orchestra, które w naszym periodyku były zawsze odnotowywane. Martwi tylko tempo, z jaką pojawiały się teksty rocznicowe (dopiero było 35-lecie, a już mamy... 45- lecie). Na szczęście sam zespół wydaje się być odpornym na czas, co jest efektem jego ciągłej aktywności, ruchu i młodego ducha, który panował w tej formacji „od zawsze”.
    Materiał zamieszczony na ostatnim krążku pochodzi z dwóch koncertów jubileuszowych, jakie odbyły się w krakowskim Mile Stone Jazz Club 14 i 15 września 2007 r. Płyta jest kompilacją nagrań z obu wieczorów, a jej repertuar stanowią „nieśmiertelne” tematy klasycznego jazzu autorstwa m.in. Ellingtona, Basie’ego, Eldridge’a i kilku innych; w programie znalazł się też słynny temat Luiza Bonfy z równie słynnego filmu „Czarny Orfeusz” oraz Mack the Knife Kurta Weilla.
    Miałem przyjemność wysłuchania tych koncertów i muszę przyznać, że ogólny poziom, jaki JBBO prezentuje dziś (a więc po 45 latach działalności), zrobił bardzo dobre wrażenie; otwarta stylistyka muzyki, solówki, aranżacje oraz przyjazna atmosfera, bardzo przypadły do gustu także zgromadzonej publiczności.
    Brakuje miejsca, by opisywać kolejne interpretacje i walory gry poszczególnych wykonawców; album został tak pomyślany, aby każdy z nich mógł zaprezentować większość swoich atutów. Szczególne słowa uznania należą się założycielowi grupy (i jedynemu muzykowi z pierwszego składu) Janowi Kudykowi, wspaniałemu trębaczowi, wokaliście i konferansjerowi. Tego artystę wyróżniają nie tylko niepospolite umiejętności, ale też niesłabnąca energia, ciepło i optymizm, co zawsze udziela się i zespołowi, i słuchaczom. Ramię w ramię z Kudykiem idą pozostali melodycy – puzonista Marek Michalak oraz saksofonista i klarnecista Jacek Mazur.
    Tym, co pomogło przetrwać „najstarszemu polskiemu zespołowi jazzu tradycyjnego w Polsce” (o Boże, jak to zabrzmiało), była ciągła otwartość na słuchacza (granie dla ludzi!), nieustanna praca nad poszerzaniem stylistyki i repertuaru oraz umiejętność dostosowania się do zmieniających się czasów. To m.in. zasługa Tolka Lisieckiego, który jest nie tylko basową ostoją grupy, ale też jej arcysprawnym menedżerem. Również niegdysiejsze zmiany personalne okazały się trafione; Wojtek Groborz (i pomyśleć że gra w JBBO już 20 lat!) oraz perkusista Wiesiek Jamioł są tymi osobami, które wynoszą muzykę JBBO ponad tzw. jazz tradycyjny.
    Dostojnym, choć wiecznie młodym, Jubilatom życzymy Wszystkiego Najlepszego!

Autor: Bogdan Chmura

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm