Svantetic
Two Men and a Wardrobe
Astigmatic
My Ballad
Cherry
Rosemary’s Baby
Kattorna
Ballad for Bernt
Before the Sunrise
After the Catastrophe


Muzycy
: Eljazz Big Band, soliści Michał Tomaszczyk, puzon; Henryk Miśkiewicz, saksofon al­towy; Marcin Gawdziś, Miłosz Gawryłkiewicz, trąb­ka; Adam Lemańczyk, fortepian; Maciej Sikała, saksofon tenorowy; gościnnie: Mike Stern, gitara


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 6/2018


After The Catastrophe

Eljazz Big Band

  • Ocena - 4

Big Band prowadzony w Bydgoszczy przez Józefa Eliasza w przyszłym roku świętować będzie dwudziestolecie istnienia. To ewenement na polskim rynku. Jak trudno utrzymać taki zespół, może wiedzieć tylko ten, co tego próbował. Jak to się panu Eliaszowi udaje?! Oto wydana została kolejna płyta sygnowana jego nazwiskiem jako band­­leadera big bandu. I wydaje mi się, że jest to najlepsza i najciekawsza płyta nie tylko z dotychczasowych płyt zespołu, ale zasługuje na specjalną uwagę wielbicieli jazzu z kilku innych jeszcze względów.

Pojawiło się w ciągu ostatnich lat sporo płyt z rozmaitymi interpretacjami utworów Komedy. Ta jest chyba pierwszą monograficzną, nagraną przez big band. Przyjrzyjmy jej się bliżej. Kompozycje na niej zawarte są znanymi (a więc lubianymi) tematami znanego kompozytora. Dziesięć aranżacji napisało dziesięciu dobrych aranżerów. W kilku wypadkach opracowania nie wahałbym się nazwać wybitnymi. Do współpracy Józef Eliasz zaprosił wybitnych solistów – wśród nich jest nawet amerykańska gwiazda. Także skład całego zespołu wzmocniony został zaproszonymi muzykami. Takie przedsięwzięcie nie mogło się nie udać.

Być może dla niektórych słuchaczy dodatkową atrakcją okaże się udział smyczkowej orkiestry kameralnej. W kilku miejscach jest ona rzeczywiście ciekawie wykorzystana (jak zrobił to na przykład Jacek Namysłowski w Ballad for Bernt, jednak przeważnie pełni rolę dodatkową i kolorystyczną. Wychwalając jakość muzyczną i artystyczną płyty, należy podkreślić duży udział aranżerów. Oryginalność podejścia do tematu to właśnie ich zasługa. Koronnym przykładem tego twierdzenia jest wersja Kattorny Aleksandry Tomaszewskiej; trwający pięć i pół minuty utwór wyłącznie orkiestrowy, bez żadnej solówki!

Każdy z zaprezentowanych utworów ma ponad pięć minut. Ciekawe jest porównanie sposobów aranżacji i wyczucia formy. Podkreślić też trzeba znakomity poziom wykonawczy. Trudne i efektowne opracowania są wykonane bez zarzutu. Henryk Miśkiewicz aż pięciokrotnie gra piękne sola. Szkoda może tylko trochę, że Maciej Sikała został wykorzystany w takim charakterze tylko dwukrotnie.

Zaskoczył mnie świetnie, a miejscami potężnie brzmiący aranż Rosemary’s Baby. Długie solo Sterna w tym utworze moim zdaniem nie jest nadzwyczajne. Chciałoby się usłyszeć specjalne frazy dodane do poruszającego tematu Komedy znakomicie i dramatycznie opracowanego przez Nikolę Kołodziejczyka. Polifoniczna koda robi wielkie wrażenie, ale wcześniejsze solo gitary, z typową dla Sterna barwą i pochodami (to słyszeliśmy już wiele razy), rozgrywające się na walkingu, trochę tu nie pasuje.

Jest wiele innych miejsc na tej płycie, które mogą zaintrygować. Jak wolno można zagrać My Ballad, jak szybko Before the Sunrise, jak zaskakująco można zakończyć aranżację klasycznie i delikatnie brzmiącego tematu After the Catastrophe


Autor: Ryszard Borowski

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm