Wytwórnia: ECM 2603 (dystrybucja Universal)
Modul 60
Modul 58
A
Modul 36
Modul 34
Modul 59
Muzycy: Nik Bärtsch,
fortepian; Sha, klarnet basowy, saksofon altowy; Thomy Jordi, bas; Kaspar Rast,
perkusja
Recenzja opublikowana w Jazz Forum 6/2018
Zadziwiająca i zaskakująca jest tegoroczna płyta pianisty Nika Bärtscha. Najkrócej i najprościej byłoby określić ją transową. Jednak tylko taka konstatacja byłaby dla niej mocno niesprawiedliwa. Krążek wypełnia bowiem muzyka wyrafinowana, bogata w pomysły twórcze oraz zróżnicowana pod względem kolorystycznym, rytmicznym i artykulacyjnym. I chociaż narracja, odwołująca się często do pewnych idei minimal music, kształtowana głównie z repetycji skomponowanych, bądź wyimprowizowanych motywów melodycznych, rytmicznych i melodyczno-rytmicznych, sugeruje niespieszność akcji dźwiękowej, to w rzeczywistości dzieje się w muzyce bardzo dużo. Zwłaszcza dotyczy to pulsacji rytmicznych, kontrapunktów i drugich planów. To zresztą odróżnia ją zdecydowanie od typowych „osiągnięć” tego nurtu.
W przypadku „Awase” powtarzalność motywów nie usypia, a przeciwnie, stale kumuluje ekspresję i wyzwala coraz intensywniejsze emocje. Muzycy zespołu wyraźnie inspirują się prezentowaną treścią dźwiękową i stale ją, w szczegółach, lub bardziej radykalnych fakturach, przekomponowują. Równie istotne jest dla nich tworzenie wszelkich wydarzeń sonorystycznych i konstruowanie wariantów wyjściowej pulsacji. Podziw budzi zwłaszcza konsekwencja z jaką Nik Bärtsch z kolegami buduje formy swoich utworów (tylko A nie jest jego autorstwa, skomponował ją Sha). Dbałość o każdy dźwięk, świadomość działania upływającego czasu i absolutna negacja zbędnych popisów charakteryzują grę kwartetu.
Każda z pozycji albumu ma sobie właściwy motyw nadrzędny, który jest obudowywany frazami komentującymi jego obecność lub pozornie negującymi jego istnienie. I tak, na Module 60 sekunda mała w dół, jako swojego rodzaju fatum, towarzyszy niezależnej opowieści muzycznej, kojarzonej silnie z idiomem skandynawskim. Na Module 58 motywem przewodnim jest kwarta w górę i sekunda wielka w dół (pierwsze trzy dźwięki pentatoniki molowej, albo skali bluesowej), które stanowią kanwę energetycznej i efektownej rytmizacji. Z kolei motywem A jest tercja mała będąca stałym odwołaniem interwałowym podczas konstruowania dramaturgii kompozycji.
W Module 36 motyw złożony z dwóch sekund wielkich i tercji małej w dół (pierwsze cztery składniki pentatoniki molowej) pojawia się często w tle, by w końcu ustąpić miejsca niemal funkowej pulsacji. Motyw molowy Modułu 34 – tercja mała i sekunda mała w górę oraz sekunda mała w dół – jest przewrotnie kompilowany z durowymi przebiegami drugiego planu, które w końcu doprowadzają do quasi-zawinulowskiej motoryki. W ostatnim Module 59 sekunda wielka w dół i w górę stanowi podstawę opowieści.
W efekcie, słucha się ostatniego dokonania zespołu Bärtscha z wielką satysfakcją, a mistrzostwo instrumentalistów i ich bezkompromisowość w realizacji estetycznych założeń zachwycają.
Autor: Piotr Kałużny