Wytwórnia: BIT 01


Nieobecny
Rozmowa
Rozproszenie
Akrobata
Lunatyk
Myślałem
Kwiecień
Promise
Granit
Droga


Muzycy:
Radek Bolewski, perkusja, śpiew; Maciej Tubis, fortepian, syntezator


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 7-8/2018

Lunatyk

Bolewski & Tubis

  • Ocena - 5

Ta płyta to kolejny przykład na to, że muzyczne marzenia coraz częściej się spełniają. Proszę sobie wyobrazić, że to marzenie, które omawiam w finalnej postaci płyty kompaktowej (a docelowo również winylowej) udało się zrealizować dzięki ogromnemu wsparciu 260 osób podczas akcji crowd­fundingowej polegającej na przedsprzedaży płyt i winyli. W nagrodę każda osoba w formie kolorowej kropki została uwieczniona na okładce płyty. Dodatkowo każdy z „fundatorów” mógł wziąć udział w koncercie przedpremierowym, podczas którego zarejestrowano wideo live.

„Lunatyk” to zetknięcie dwóch całkiem różnych muzycznych światów, wrażliwości oraz podejścia do kompozycji. Radek Bolewski znany jest z dokonań takich łódzkich kolektywów jak L.Stadt czy Fonovel. Maciej Tubis to coraz bardziej rozpoznawalny pianista jazzowy. Ich wspólna płyta jest doskonała pod każdym względem, pięknie zagrana, fantastycznie wyśpiewana, z tekstami, które wiele wnoszą. Narratorem jest tu muzyka, a bohaterem mężczyzna współczesny, wycofany, momentami sfrustrowany, próbujący odnaleźć autentyzm swojej osoby w otaczającym go świecie, mierzyć się z codziennością, z rozterkami czy wyzwaniami. Rozmowa bądź Rozproszenie są tego najlepszymi dowodami.

Oprócz wokalu Bolewskiego mamy tu minimalistyczne podejście do struktury piosenki. Instrumentarium to fortepian i syntezator obsługiwane przez Tubisa oraz perkusja Bolewskiego. A jednak już otwierający całość Nieobecny zaskakuje bogactwem brzmienia, tempem oraz ciekawą aranżacją. Misternie skomponowany, zagrany i przyciągającym swoim pięknem Akrobata jest doskonałym kontrapunktem dla nieco bujającego utworu tytułowego, którego nie powstydziłby się Hubert „Spięty” Dobaczewski z Lao Che. To piosenka jakby stworzona pod wpływem starszych muzycznie kolegów. Liryczny MyślałemKwiecień, od którego wieje lekkim chłodem i wiosennym lenistwem, to kolejne mocne punkty płyty. A do jej zakończenia mamy trzy równie ciekawe nagrania.

„Lunatyk” wycisza, ale też przyciąga uwagę, czaruje dźwiękami, ale i słowem. Jest doskonale napisany, skomponowany i zagrany przez dwóch utalentowanych muzyków. Stworzyli płytę trudną, ale zarazem piękną. To muzyka poza nurtem głównych gatunków, ale i styczna dla przynajmniej dwóch. Bo to jazz, który dotyka alternatywnych struktur współczesnego rynku muzycznego. To kultura brzmienia lat 80. i szacunek do melodii. Płyta dla wrażliwców i koneserów. Umiejętna zabawa formami i wzorowe poruszanie się po znanych ścieżkach. 


Autor: Adam Dobrzyński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm