Caminando; Katowice Session

Joaquin Sosa

Wraz z bieżącym numerem nasi prenumeratorzy otrzymują wyjątkowo dwie płyty, obie firmowane przez pochodzącego z Kuby klarnecistę i saksofonistę  Joaquina Sosę. „Caminando”, jego debiutancki album miał premierę we wrześniu 2019 roku, zaś „Live At Radio Katowice” to krążek nagrany w maju br. w ramach nagrody Grand Prix, którą Sosa i jego międzynarodowy zespół wywalczył w tegorocznym konkursie Bielskiej Zadymki Jazzowe. Mamy zaszczyt i przyjemność rozmawiać po raz pierwszy na łamach JAZZ FORUM z tym niezwykle utalentowanym muzykiem, który od pół roku mieszka w Polsce. 

Joaquin Martinez Sosa urodził się i dorastał na Kubie, to tam rozpoczęła się jego pasja do muzyki. 31-letni artysta ma już za sobą występy na Barbados, w Kanadzie, Hiszpanii i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Grał między innymi u boku Wyntona Marsalisa i legendy kubańskiego jazzu – Paquito D’Rivery, który powiedział o nim: „To jeden z najbardziej utalentowanych i wszechstronnych muzyków we współczesnym świecie klarnetu”. Pod koniec zeszłego roku muzyk przeprowadził się do Polski, gdzie wraz ze swoim kwartetem, już na starcie przebojem wygrał konkurs w ramach 23. edycji Lotos Jazz Festival – Bielska Zadymka Jazzowa.

Wywiad z Sosą dostępny w JAZZ FORUM 6/2021

Joaquin Sosa
Caminando

Debiutancka płyta Joaquina Sosy została zarejestrowana w 2019 roku w PM Studios w Hawanie. Utwory, które znalazły się na „Ca­minando” stanowią wypadkową rozmaitych inspiracji muzycznych oraz sumę doświadczeń zebranych przez lidera podczas dotychczasowej aktywności scenicznej. W mo­­mencie sesji nagraniowej klarnecista miał już na koncie występy na kilku kontynentach, dla rozmaitej publiczności oraz grę u boku wielkich sław światowej sceny. To także przełożone na język dźwięków uczucia i osobiste doświadczenia. Rodzina, miłość, radość, ale i rozczarowanie oraz zmaganie się z przeciwnościami, jakie funduje los.

Zawartość „Caminando” lokuje ten album w głównym nurcie współczesnego jazzu, a przy tym jest dość mocno zróżnicowana. Częściowo może to wynikać z faktu, że materiał na płytę powstawał w ciągu kilku lat, a poszczególne kompozycje pisane były pod wpływem ważnych dla lidera wydarzeń i osób. W tych dźwiękach żywiołowa radość przeplata się z nostalgią, a determinacja i zdecydowanie sąsiadują z niebywałą wrażliwością. Jednocześnie całość wykonana została z lekkością, wyczuwalnym zaangażowaniem oraz pełnym pozytywnej energii feelingiem.

W nagraniach klarneciście towarzyszyli najzdolniejsi przedstawiciele kubańskiego środowiska jazzowego. Jak stwierdził sam artysta: „Nie musiałem zastanawiać się nad tym z kim chcę nagrać ten album. Dokładnie wiedziałem kto powinien się na nim się pojawić. Miałem szczęście, że wszyscy ci muzycy byli akurat dostępni w Hawanie, bo angażują się w wiele projektów i sporo koncertują na całym świecie”.
Rafał Zbrzeski

Joaquin Sosa Quartet
„Katowice Session”

Międzynarodowy kwartet założony przez kubańskiego klarnecistę po tegorocznej przeprowadzce do Polski nie ma jeszcze długiego stażu, co zupełnie nie przeszkodziło mu w pełnym artystycznym porozumieniu pomiędzy muzykami. Z jednej strony zaskakującym, z drugiej zaś – cieszącym ucho odbiorcy.

Paradoksalnie wyraźniej niż w przypadku debiutu (nagranego wyłącznie przez artystów z Kuby) wybrzmiewa tu latynoski rys muzyki lidera, ale jednocześnie kompozycje mają bardziej otwarty charakter, są odważniejsze i bardziej zadziorne. Przy tym muzyka Sosy nie straciła nic ze swojej lekkości oraz unoszącej się nad całością pozytywnej, pogodnej aury. Krótki okres współpracy członków zespołu okazał się tu atutem niosącym za sobą świeżość brzmienia i  niełatwy do przełożenia na słowo pisane nerw. Brzmieniem tej płyty Joaquin daje podstawy by zacząć uważać go za lidera, który ma znakomitą rękę do budowania składu i takiego doboru współpracowników, który zapewni optymalne zrealizowanie zamiarów przyświecających powstawaniu utworów. 

Na krążku nagranym w studiu Radia Katowice znalazł się także ukłon dla jednego z najważniejszych mistrzów Sosy – mieszkającego w Nowym Jorku kubańskiego saksofonisty i klarnecisty Paquito D’Rivery, w postaci interpretacji jego kompozycji I Remember Diz.

Rejestracja albumu była owocem wygranej w konkursie dla młodych wykonawców jazzowych podczas 23. Lotos Jazz Festival – Bielska Zadymka Jazzowa. Dźwięki zawarte na płycie są doskonałą legitymacją tego bezapelacyjnego sukcesu.
Rafał Zbrzeski