Cherry Jam

Don Cherry

Don Cherry należy do ikonicznych postaci w historii jazzu. Przez lata „przyboczny” trębacz Ornette’a Colemana, zaangażowany w rozwój jazzowej awangardy lat 60., a w późniejszym okresie niestrudzony podróżnik i badacz egzotycznych kultur muzycznych, z których bez skrępowania czerpał by tworzyć podwaliny nurtu zwanego World Music.

„Cherry Jam” to wydawnictwo, na którym został uchwycony dość szczególny moment w karierze trębacza. W połowie lat 60. podczas pobytu w Danii wraz z zespołem lokalnych muzyków nagrał muzykę dla tamtejszego radia. Nic nie wskazuje tu na kierunek, który Cherry miał obrać na zarejestrowanym dwa miesiące później samodzielnym debiucie dla Blue Note – do cna freejazzowym albumie „Complete Communion”.

Trzy autorskie kompozycje i standard Richarda Rodgersa to pyszna porcja czysto bopowych dźwięków. Zagranych sprawnie i z wielką energią. Muzykom towarzyszącym trębaczowi nie sposób odmówić umiejętności i zaangażowania, zresztą pianista Atli Bjørn miał na koncie współpracę z Dexterem Gordonem, zaś perkusista Simon Koppel w tym samym okresie grywał z Krzysztofem Komedą, więc nie była to grupa przypadkowo zebranych instrumentalistów. Gra Duńczyków, zarówno zespołowa, jak i w partiach solowych, cieszy ucho. Grający na kornecie Cherry także prezentuje wyśmienitą formę. Mimo że zespół nie przetrwał dłużej – nie słychać tu niespójności, żaden z muzyków nie odstaje od reszty. Sekcja rytmiczna nadaje wspaniałego drive’u, który niesie resztę zespołu w dynamicznej i pełnej luzu wymianie zdań.

Nagrania, które znalazły się na „Cherry Jam”, poza emisją w duńskim radiu nigdy wcześniej nie zostały opublikowane, a ich historyczne znaczenie jest tym większe, że stanowią najwcześniejszy dokument gry Cherry’ego jako lidera. To cenne uzupełnienie dyskografii trębacza także dlatego, że ukazuje nieznaną twarz artysty, zupełnie odmienną od tych, z którymi zazwyczaj jest kojarzony.

Autor: Rafał Zbrzeski (Radio Kraków)