Wytwórnia: Nonesuch Records (dystrybucja Warner)
Crawling Kingsnake
Louise
Poor Boy a Long Way From Home
Stay All Night
Going Down South
Coal Black Mattie
Do the Romp
Sad Days, Lonely Nights
Walk with Me
Mellow Peaches
Come on and Go with Me
Muzycy:
Dan Auerbach - śpiew, gitara
Kenny Brown - gitara
Ray Jacildo - organy, fortepian
Eric Deaton - bas
Patrick Carney - perkusja
Sam Bacco - instr. perkusyjne
Recenzja opublikowana w Jazz Forum 6/2021
Muzycy zespołu The Black Keys twierdzą, że nagranie płyty było niezobowiązującą zabawą w studiu, gdzie przez zaledwie dwa dni improwizowali wokół ulubionych tematów bluesa. Wydaje się jednak, że powody, które skłoniły amerykański duet z miasta Akron do przygotowania płyty, były poważniejsze. Grupa The Black Keys obchodzi dwudziestą rocznicę działalności i nagrała dziesiąty album w swojej dyskografii.
Tytuł jubileuszowego krążka nawiązuje do niezmiennej fascynacji muzyków bluesem w jego źródłowej postaci z Delty Missisipi. Na okładce wykorzystano oryginalne zdjęcie słynnego fotografika Williama Egglestona. Repertuar albumu „Delta Kream” jest kolekcją utworów bluesmanów z Delty Missisipi (Junior Kimborough, R.L.Burnside) oraz muzyków działających jeszcze wcześniej (Fred McDowell, Big Joe Williams, John Lee Hooker). Taki jest splot bluesowych nici, które doprowadziły do powstania krążka.
Duet podszedł do wyjściowego materiału z respektem, zachowując 12-taktowy schemat bluesa, jego ascetyczną harmonię oraz motoryczność rytmiczną. Jednak już w otwierającym płytę standardzie Hookera Crawling Kingsnake uderza gęsta faktura instrumentalna. Auerbach i Carney poszerzyli skład muzyków zapraszając m.in. Kenny’ego Browna i Erica Deatona, kiedyś blisko związanych z Burnside’em i Kimboroughem. W żywym tempie zagrany utwór Poor Boy a Long Way From Home oprócz hipnotycznego rytmu ukazuje spontaniczny dialog dwóch gitarzystów operujących techniką slide.
Właśnie aktywność gitar w dużym stopniu decyduje o charakterze brzmienia muzyki na płycie. Dynamika i emocje eksponowane są w sferze instrumentalnej, w której incydentalnie i w bardzo zniuansowany sposób pojawia się w kilku nagraniach Ray Jacildo na organach.
Żywe improwizowanie w studiu uwypukliło transowy a czasem wręcz psychodeliczny charakter całej sesji. Swobodny i w istocie beznamiętny sposób śpiewu Auerbacha podkreślił wątki melodyczne, lecz nie wpłynął na ekspresję utworów. W kilku nagraniach, takich jak Louise, Sad Days Lonely Nights i Mellow Peaches, dominuje rytmika boogie. Z kolei Going Down South ma walory współczesnego przeboju w kategorii blues-rocka.
Autor: Ryszard Gloger