Wytwórnia: 4everMusic 049

Directions

Krzysztof Ścierański

  • Ocena - 4

Modlitwa; Pustynna burza; Tybetandy; Harley B.; Chiński blues; Paradicsommadar; Od zmierzchu do świtu; Latin Blues; Dying Star
Muzycy: Krzysztof Ścierański, bas, syntezator; Przemysław Kuczyński, perkusja (1); Thomas Sanchez, instr. perkusyjne (3, 4)

Choć Krzysztof Ścierański był i jest nadal aktywnym członkiem różnych formacji (ostatnio błyszczy w reaktywowanym Laboratorium), fani najsilniej kojarzą go jako solistę. Kiedy po raz pierwszy wystąpił z solowym recitalem w Krakowie w 1982 r., nie mógł przypuszczać, że właśnie ta forma muzykowania stanie się najbardziej znacząca w jego karierze.

Od tamtego czasu wciąż rozwija i udoskonala swój warsztat, choć sama istota jego muzyki wydaje się nie ulegać jakiejś zasadniczej przemianie; na pierwszym planie – i tak dzieje się również na jego najnowszym albumie – nadal pozostaje melodyka podawana wybornym, miękkim tonem, idealna intonacja oraz charakterystyczny, wokalny sposób frazowania.

Ostatnia płyta Ścierańskiego nosi tytuł „Directions”; projekt graficzny okładki (z kompasem wpisanym w gryf gitary) precyzuje, iż chodzi tu o inspiracje muzyką z różnych zakątków globu. I tak np. w Pustynnej burzy bez trudu odnajdujemy elementy orientalne (plus „efekty filmowe” w postaci odgłosu lecących helikopterów i eksplozji pocisków), zaś w Tybetandach – klimaty hinduskie i południowoamerykańskie; w innych kompozycjach słychać echa Azji (Chiński blues), muzyki latynoskiej (Latin Blues), a nawet niedalekich Węgier (Paradic-sommadar).

Ta etniczna mozaika jest tyleż subtelna co powierzchowna, i pełni tu przede wszystkim rolę melodyczno-kolorystycznego tła dla solisty. Struktura muzyki jest – chyba z założenia – bardzo prosta; kolejne utwory rozpoczyna albo zwarta introdukcja, albo temat (często w postaci krótkiego motywu), zaś dalszy ciąg przybiera postać obszernego sola basu, ze zmieniającymi się barwami i sposobami artykulacji. Odcinkowa budowa formy wynika w dużym stopniu z przyczyn – nazwijmy to – technologicznych; zaprogramowane, symetryczne loopy rytmiczno-harmoniczne stwarzają Ścierańskiemu niezwykłą swobodę i komfort w prezentowaniu wszystkich swoich atutów.

Jednak ten sposób pracy z dźwiękiem implikuje szereg ograniczeń; muzyce czasem brakuje dramaturgii, wyraźnej narracji, zmian w zakresie tempa, metrum, harmonii. Lider w jakimś stopniu przewidział to, wprowadzając w pierwszym utworze chórek złożony z żywych dziecięcych głosów, zaś w dwóch innych – perkusistę i perkusjonalistę. Największym walorem płyty jest na pewno pokazanie ogromnego potencjału Ścierańskiego-gitarzysty, znalezienie przez niego idealnej równowagi między elementem melodycznym, rytmicznym, lirycznym i wirtuozowskim.

„Directions” na pewno spodoba się fanom basisty i miłośnikom ethno-jazzu.

Autor: Bogdan Chmura

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm