Wytwórnia: The Very Polish Cut-Outs

Magia szos
Kochaj tę dziewczynę
Lato tego roku
Dotykiem chcę dziś poznać wszystko
Czas pożegnań
Nawet nie wiemy czy była to miłość
Okno
Kropelka egoizmu
Olbrzymi twój cień


Muzycy:
Renata Lewandowska - śpiew
Alibabki, Grupa I - chórki
Wojciech Tarczyński - śpiew (7)
Andrzej Łapicki - narrator (9)
Różne zespoły akompaniujące

Recenzja opublikowana w Jazz Forum 1-2/2021


Dotyk

Renata Lewandowska

W polskiej fonografii lat 70. punkt ciężkości postawiono na doskonały jazz (z wiadomą serią Polskich Nagrań na czele) oraz ukazujące się znacznie rzadziej ciekawe płyty z muzyką rockową (gdzie prym wiodły kolejne albumy SBB i nowych projektów Czesława Niemena). Wydawano także całkiem sporo muzyki lżejszej, popularnej – i choć były wśród tych płyt absolutne perły (nazwiska Debicha, Figla, Miliana czy Wodeckiego są dobrym drogowskazem), to przez wiele lat traktowano tę twórczość jako gorszą i słabszą w porównaniu do jazzu i rocka – o czym świadczyły i ówczesne recenzje prasowe, i fakt, że wiele z tych oryginalnych tłoczeń dziś zachowało się z pieczątkami przecen bądź loterii… Dopiero po latach przywrócono tej muzyce należne miejsce. Zajęto się także tymi postaciami, które wówczas nie wydały pełnowymiarowego, autorskiego albumu. Tak było z Renatą Lewandowską.

O tym, czemu w latach 70. doczekała się tylko singla, przeczytacie w dołączonej do „Dotyku” książeczce. Ten monograficzny zbiór, złożony głównie z radiowych nagrań artystki, dokumentuje karierę jednej z ciekawszych postaci polskiej sceny muzycznej tego czasu. Jej barwa głosu przypomina chwilami Halinę Frąckowiak, ale podczas gdy ta wraz z ABC deklarowała że Idzie dalej, to Renata Lewandowska stawiała na nowocześniejsze środki transportu, śpiewając o Magii szos. Uwagę zwraca niezwykła ekspresja wokalna, która szybuje wysoko ponad radiowymi big bandami i doskonałymi chórkami Alibabek czy Grupy I – choćby w zaopatrzonym w doskonały groove Lato tego roku, czarującej sekcją dętą Kropelką egoizmu czy genialnej balladzie Dotykiem chcę dziś poznać wszystko. Warto też zwrócić uwagę na ciekawy, liryczny duet z Wojciechem Tarczyńskim, podporą pierwszego składu Koman Bandu i właścicielem najpiękniejszego afro w branży.

„Dotyk” to zbiór pereł. Drobnych odkryć, które nie dają jednolitego, spójnego obrazu artystki – raczej pokazują jej wszechstronność, otwartość na różnorodne formy i potencjał, jakiego nie udało się w całości nigdy wykorzystać. I choć nie jest to zbiór równy (blado wypadające na tle reszty, oparte o bluesową formę Nawet nie wiem czy to była miłość), to niezmiennie fascynujący. A do tego doskonale wydany – z obszerną książeczką i kolorystyką całości żywcem wyjętą z 1976 roku.

Autor: Michał Wilczyński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm