Wytwórnia: Polish Jazz Vol. 50 Polskie Nagrania Warner Music 0190295843571


Drums Dream
Przejściówka
FAO
Rozmowa z dzwonem
Druga swobodna etiuda
Rozmowa ze śliwką bez pestek
Good Times, Bad Times
Seven for Five
Kołysanka dla malutkich Chińczyków


Muzycy:
Czesław Bartkowski, perkusja, instr. perkusyjne; Adam Makowicz, fortepian elektryczny; Tomasz Szukalski, saksofon sopranowy; Tomasz Stańko, trąbka; Wojciech Karolak, instr. klawiszowe; Studio Jazzowe Polskiego Radia pod dyrekcją Jana Wróblewskiego


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 9/2017


Drums Dream

Czesław Bartkowski

  • Ocena - 4

Łatwiej chyba wymienić polskich jazzmanów, z którymi Bartkowski nie grał, niż tych z jego pokolenia, z którymi nie był razem na scenie lub w studiu. Jego perkusja towarzyszyła również wielu wybitnym muzykom zagranicznym. Bartkowski rozpoczął karierę w 1960 r. w kwartecie Jerzego Pakulskiego, by za trzy lata grać przez dłuższy okres w zespole Zbigniewa Namysłowskiego, co miało istotny wpływ na kształtowanie się jego osobowości artystycznej. Od 25 lat jest stałym członkiem tria Andrzeja Jagodzińskiego.

„Drums Dream” jest pierwszym krajowym albumem firmowanym przez perkusistę, pozostaje też jedyną autorską płytą Bartkowskiego. Jak się zwierzał w wywiadach nie ciągnęło go nigdy, aby zostać liderem. Został nim na krótko, jakby na pół etatu, pod koniec 1976 r. jako postać wiodąca tria i dużej orkiestry. Nagrana w tamtym okresie płyta stanowi popis umiejętności i elokwencji naszego czołowego perkusisty, który sprawdza się zarówno w swingujących, jak i rozwichrzonych odmianach jazzu, jazz-rocka (z Michałem Urbaniakiem), czy rocka (z Czesławem Niemenem).

Konstrukcja niniejszego albumu jest niekonwencjonalna. W części pierwszej zaprezentowano coś w rodzaju suity freejazzowej w małym składzie instrumentalnym z licznymi partiami solowymi zdublowanej perkusji z intensywnym efektem pogłosu. Dialogi z perkusją prowadzą: raz niespieszna, a raz szarżująca trąbka Stańki, rześki saksofon sopranowy Szukalskiego i czasem ze smakiem sączone nutki, a czasem kaskady nut fortepianu elektrycznego Makowicza. Całość otwiera i zamyka wymyślne solo perkusyjne.

W drugiej części (utwory skomponowane przez Karolaka i Wróblewskiego) partie big bandu przedzielają dynamiczne popisy perkusyjne Bartkowskiego, wykwintne partie solowe Karolaka na organach lub fortepianie elektrycznym. Zaskakuje utwór ostatni, który na początku nie przypomina kołysanki, a raczej pobudkę, a do snu bardziej zaprasza w dalszej części dość wyważona partia trąbki wieńcząca dzieło.


Autor: Cezary Gumiński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm