Wytwórnia: Metal Mind MMP CD 0596

Ekstrim

Krzak

  • Ocena - 4

Krzak; Kattowitz; Evolving; Lakis; Wysoki lot; Blues in D; W bajkowym świecie Księcia Basu; Forma 47; 4. Numer; Extrim; Andrea
Muzycy: Jan Błędowski, skrzypce; Leszek Winder, gitara; Krzysztof Ścierański, Andrzej Rusek, gitara basowa; Ireneusz Głyk, perkusja

Zapewne niewielu już dziś pamięta znakomity zespół The Flock, który w połowie lat 60. był jednym z pionierów fuzji rocka z  elementami jazzu i klasyki, czyli, jak się wtedy mawiało, rocka progresywnego. Gwiazda tego zespołu, „elektryczny” skrzypek Jerry Goodman, w 1971 roku był współzałożycielem Mahavishnu Orchestra pioniera muzyki fuzji, tym razem wychodzącej od strony jazzu. Wspominam o tym dlatego, że aktualne nagrania Krzaka lokują się ściśle w obszarze zakreślonym przez dwie wyżej wymienione grupy.

W swej trzydziestoletniej karierze Krzak miał swe wzloty i upadki zwykle związane ze zmianami personelu. Czy teraz, gdy ponownie frontmanami są jego dwaj najsłynniejsi muzycy Winder i Błędowski, a sekcję rytmiczną zasilił jeden z najwybitniejszych polskich gitarzystów basowych, mamy nareszcie wersję „de luxe” zespołu, jak głosi to jego okładka?

Zacznijmy od dobrych wiadomości. Udział Ścierańskiego nie doprowadził do stylistycznego rozchwiania muzyki, ale interesująco ją zróżnicował. Tego wrażenia nie mąci nawet udział w nagraniach dwóch różnych basistów. Mamy więc dawkę, typowych dla Krzaka, ostrych kawałków bazujących na dość prostych motywach melodycznych, jak tytułowy Extrim czy Forma 47, a nawet heavy-rocka w Kattowitz. Dwa powolne dwunastotaktowce przypominają o muzycznych korzeniach zespołu tkwiących mocno w glebie śląskiej sceny bluesowej. Mamy też utwory skłaniające się bardziej w stronę jazzu, czy raczej jazz-rocka, jak W bajkowym świecie..., czy Wysoki lot, gdzie wpływ Ścierańskiego jest już wyraźnie zaznaczony.

Umieszczenie na płycie dwóch utworów kojarzonych z początkami istnienia Krzaka daje do zrozumienia, że zespół traktuje ją jako nowy początek swej działalności. Jeśli tak, to jego członkowie muszą się wreszcie zdecydować, do jakiego świata aspirują. Jeśli bowiem w konwencji rockowej można by postawić płycie pięć gwiazdek, to w bardziej ambitnej, jazz-rockowej ledwie trzy. Stąd sumaryczna ocena ostateczna.

Autor: Marek Garztecki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm