Wytwórnia: B&B Rec. BB-0421


Curse of the Locusts
Daylight Saving
Sand of Dunes
Harvest Season
Fire Dance
The Princess
Round Dance
Flash Back
The Quest
Reaping Spell
Ritual

Muzycy: Beata Pater, śpiew; Sam Newsome, saksofon sopranowy; Anton Schwartz, saksofon tenorowy; Aaron Lington, saksofon barytonowy; Scott Collard, instr. klawiszowe; Aaron German, bas; Alan Hall, perkusja; Brian Rice, instr. perkusyjne


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 7-8/2017


Fire Dance

Beata Pater

  • Ocena - 3.5

Już pierwszy, zamieszczony na płycie utwór nasuwa skojarzenia z brzmieniem wykreowanym w latach 80. przez naszą Basię (Barbarę Trzetrzelewską). Mam tutaj na myśli nie tylko sam sposób, w jaki używany jest głos ludzki (traktowany jak instrument solowy, wielogłosowy akompaniament), ale też użycie w niektórych aranżach charakterystycznego koloru, jaki w tamtych latach nadawał grupie Matt Bianco saksofon barytonowy.

Tematy utworów zamieszczone na krążku są ciekawe i – co zwykle staram się podkreślać – posiadają melodię. Materiał muzyczny, w sferze samego podejścia do wokalistyki, czyli użycia głosu nie tylko jako „dawcy tematu”, jest oryginalny i zasługuje na uwagę. Należy docenić ogrom nakładu pracy przy nagrywaniu wielogłosowych struktur harmonicznych, ale nie będę ukrywał, że mam pewne obawy dotyczące samego swingowania frontmanki. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że słyszymy ją nie tylko w tematach głównych, ale też w aranżowanych na głosy częściach specjalnych, gdzie ona sama stanowi niemal bazę akompaniującą.

Dochodzę też do wniosku, że Beata Pater nie jest osobą, która na co dzień traktuje swój głos jak instrument muzyczny – śpiewa, analizuje solówki itp. Daje się to usłyszeć w artykulacji „improwizowanych” głosek, sposobie frazowania oraz doboru samych dźwięków. Wrażenie to potęguje sposób kształtowania głosu oraz rozkołysane vibrato, pojawiające się pod koniec niemal każdej wyśpiewanej frazy. Myślę też, że gdyby cały materiał poddany był mniejszemu zakresowi studyjnej obróbki post-produkcyjnej, to miałby on szanse zabrzmieć w sposób bardziej naturalny. Twórcy najpewniej będą wiedzieli, co mam na myśli. Pomimo tych zastrzeżeń, na tym albumie można odnaleźć dużo wokalistyki, potraktowanej w nieszablonowy, różnorodny sposób.


Autor: Janusz Szrom

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm