Forthright Stories

Kasia Pietrzko Trio

Kasia Pietrzko jest dla mnie jednym z najjaśniejszych punktów na mapie pokolenia młodych pianistów jazzowych. Szalenie odważna, świadoma tego, co robi i w którym kierunku zmierza, bezkompromisowa, charyzmatyczna w jednym momencie i przepięknie subtelna w następnej chwili.

Jej najnowszą płytę „Forthright Stories” otwiera kompozycja amerykańskiego kontrabasisty Corcorana Holta – współczesna, świeża, wspaniale okalana przez grę Piotra Budniaka, jednego z najzdolniejszych perkusistów nowej fali polskiego jazzu.

Episodes są swego rodzaju etiudami członków tria. Episode I należy do Piotra Budniaka, który maluje przed nami niezwykłą przestrzeń wyłącznie za pomocą perkusji. Episode II to popis Holta, natomiast Episode III to improwizacja liderki tria. Szczególnie zachwyca ten ostatni.

Pietrzko jest osobą, która mocno stawia na pierwiastek impresjonistyczny, co znaczy tyle, że w jej grze z łatwością można usłyszeć kompletne historie malowane różnorodnymi barwami, przeplatane rozmaitymi środkami wyrazu. Ich wspólnym mianownikiem jest autentyczność i ogromna dojrzałość. Tej muzyce się po prostu wierzy. Nie narzuca się, nie krzyczy, a łagodnie przepływa i uprzejmie zaprasza.

Moją uwagę przykuły Intimacy oraz Half a Year. Oba skomponowane przez Kasię. Pierwszy rozpoczyna surowe solo perkusisty, do którego dołącza reszta muzyków. Utwór obfituje w szerokie i odważne struktury, które według mnie są znakiem rozpoznawczym pianistki. Mocno osadzone, odważne, przemieniają się w solo, którego można słuchać bez końca – zgrabne, nienachalne, błyskotliwe, inteligentne. Całość momentami przywołuje rodzaj wrażliwości, którą można odnaleźć w twórczości Esbjörna Svenssona. Drugi z nich otwiera pełne niepokoju, ekspresyjne solo, które przemienia się w finezyjną melodię, wokół której nieustannie rośnie napięcie. 

Autor: Mariola Borowska