Wytwórnia: ACT 9851-2 (dystrybucja GiGi)
Vienna;
Carmen;
Helsinki;
Palma;
Seoul;
Nessun Dorma;
Sir Duke;
Berlin;
What a Wonderful World;
Rome;
Giant Steps;
Love the Stuff/Ain’t No Mountain High Enough
Muzycy: Iiro
Rantala, fortepian; Ulf Wakenius, gitara
Recenzja opublikowana w Jazz Forum 12/2017
Mam szczególny szacunek do twórców, którzy koncertując i nagrywając płyty o wysoce estetycznym i artystycznym przesłaniu, nie unikają zdystansowania się wobec swoich dokonań i czasem prezentują inny, mniej wyspekulowany, materiał muzyczny. I paradoksalnie, jak to w życiu bywa, ten traktowany incydentalnie projekt nie tylko nie traci na wartościach muzycznych w porównaniu do poprzednich, ale też staje się dopełnieniem wizerunku jego autorów.
Wybitny pianista Iiro Rantala i mistrz gitary Ulf Wakenius zostali zaproszeni do udziału w koncercie „Tears for Esbjörn”, który odbył się w Filharmonii Berlińskiej w październiku 2015 roku. Wtedy to, grając w większym zespole, postanowili stworzyć własne duo. Każdy z nich napisał po trzy utwory o tytułach miast. Program dopełniły kompozycje takich artystów jak George Bizet, Giacomo Puccini, Stevie Wonder, Bob Thiele, John Coltrane, czy zespół Stuff. Zadziwiające jest to, że tak wielka rozpiętość historyczna i stylistyczna utworów stanowi w wykonaniu obu instrumentalistów spójną i przekonującą całość.
Wielki wpływ na uzyskanie takiego rezultatu mają przemyślane aranżacje. Obszerne fragmenty są dokładnie zapisane i interpretowane z wykorzystaniem bogatego zasobu środków artykulacyjnych i dynamicznych. Większość kompozycji jest grana w czytelnie zarysowanych przebiegach rytmicznych (Vienna, Helsinki, Seoul, Sir Duke, Berlin, What a Wonderful World, Giant Steps, Rome i Love the Stuff). Palma wykonana jest bez podkreślania pulsacji, a Carmen: Micaela & Don Jose i Nessun Dorma utrzymane w klasycznym rubato.
Album „Good Stuff”jest propozycją smooth jazzową
z najwyższej półki, gdzie czołowe miejsca zajmują m.in. Yellowjackets,
Steps Ahead, Fourplay i Acoustic
Alchemy. Rantala i Wakenius mając znacznie skromniejsze instrumentarium,
uzyskują równie wielki wymiar.
Autor: Piotr Kałużny