Wytwórnia: Polish Jazz vol. 15 Polskie Nagrania Warner Music Poland 0190295843625


Ballada o dwóch serduszkach
Miesiąc dobroci
Serce Muniaka
Przecieki
Przy kasie
Jak dla kogo
List pedanta
Na wysokiej cyrli

Muzycy: Włodzimierz Nahorny, saksofon altowy i fortepian; Jacek Ostaszewski, kontrabas; Sergiusz Perkowski, perkusja


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 7-8/2017


Heart

Włodzimierz Nahorny

  • Ocena - 4

Włodzimierz Nahorny miał mocny start na krajowej scenie jazzowej w 1965 r., gdy on i jego trio wygrali w konkursie festiwalu Jazz nad Odrą.W dwa lata później zdobył w Wiedniu nagrodę indywidualną i odebrał medal z rąk samego Duke’a Ellingtona. Wybrano go Muzykiem Roku 1967 w ankiecie JAZZ FORUM i pełen entuzjazmu przystąpił ze swym triem do nagrywania niniejszego albumu. Była to w zasadzie pierwsza płyta autorska Nahornego, wcześniej można było go usłyszeć w nagraniach firmowanych przez Jana Tomaszewskiego, Andrzeja Trzaskowskiego i Andrzeja Kurylewicza.

Zainteresowania stylistyczne Nahornego były zawsze bardzo rozległe. Prowadził własne małe zespoły i był solistą w dużych i mniejszych formacjach o różnym profilu. W wachlarzu jego zainteresowań oprócz jazzu głównego nurtu, znalazły się bossa nova, free jazz, rock, muzyka klasyczna, formy ilustracyjne dla teatru i filmu oraz piosenka poetycka. Trudno jest więc umieścić tego artystę w jakimś konkretnym nurcie.

Dominująca część niniejszego albumu jest dokumentem fascynacji Nahornego free jazzem wypowiadanej ogniście na saksofonie altowym. Dla kontrastu na początku i końcu płyty autor umieścił wyciszające ballady fortepianowe Ballada o dwóch serduszkach oraz Na wysokiej cyrli, owianych duchem estetyki Billa Evansa, a pobrzmiewały w nich echa romantycznej klasyki.

Tytuł Miesiąc dobroci należy odbierać jako sarkastyczny, bo wybuchający w partiach altu wulkaniczny skowyt jakby zaprzeczał łagodności. W Sercu Muniaka (dedykowanemu koledze z zespołu Trzaskowskiego) Nahorny stara się wcielić w mistrza ballady, w czym akuratnie wspomaga go gęste brzmienie kontrabasu Ostaszewskiego. Saksofonową eksplozją rozpoczyna się utwór Przecieki, a w wir akcji swobodnie wkręca się perkusja.

Kompozycja Przy kasie rozpoczyna się delikatnym postukiwaniem, czemu wtórują śpiewy ptaków, jednakże potem następuje powolne przyspieszenie pulsu i zagęszczanie faktury zwieńczone kulminacją. Narracja altu Nahornego nieco przypomina tu styl wypowiedzi Erica Dolphy’ego. W kolejnych utworach Jak dla kogoList pedanta (tytuł wydaje się być w sprzeczności z materią muzyczną) trio wykazało się bardzo dobrym zgraniem w konwencji free, a każdy z muzyków celnie zaznaczył atrybuty swej osobowości.

Płyta ukazała się w wersji kompaktowej i winylowej; została bardzo dobrze zremasterowana i wyróżnia się jak na tamte czasy świetną dynamiką.


Autor: Cezary Gumiński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm