Wytwórnia: ELMA/IMP Foundation
Lyd;
Deco;
Hic;
January;
The;
Nim;
Psalm III;
Tur
I;
Unfinished Story;
Sange;
Tur II
Muzycy: Elma, śpiew; Verneri Pohjola, trąbka; Dominik Wania, fortepian; Maciej Grabowski, kontrabas
Recenzję opublikowano w numerze 7-8/2015 Jazz Forum.
Już dawno nie miałem z opisaniem płyty tylu problemów i wewnętrznych sprzeczności, co przy tym albumie. Słychać nieprzeciętny potencjał wszystkich artystów biorących udział w jego realizacji, ale z drugiej strony to dla mnie bardziej propozycja, brzmieniowy szkic, przedstawienie koncepcji, która niebawem ma się spełnić kolejnym. I fajnie, bowiem głos kryjącej się pod pseudonimem Elma artystki (absolwentka Krakowskiej Szkoły Jazzu i Muzyki Rozrywkowej pod kierunkiem Marka Bałaty) zdaje się nie posiadać barier.
Formuła
wykonawcza pozbawiona tekstu (ciekawa zabawa sylabami i wymyślonymi
słowami jak choćby w Hic) odwołująca się do brzmienia, przestrzeni,
czasami niemal ciszy, jest czymś, czego dotąd na naszym muzycznym rynku nie
było. Ale czemu się dziwić, skoro artystka wyszła z rodziny
o tradycjach medycznych i naukowych, sama naukowo działa na styku
muzyki i psychologii (doktorat z psychologicznego aspektu muzyki
improwizowanej, bada też zastosowanie muzyki w terapiach medycznych).
Zarówno jej artystyczna droga, jak i naukowa, zwieńczane są nagrodami, co
czyni Elmę postacią na naszym rynku nietuzinkową. To niby dlaczego płyta
miałaby być sztampowa? Z doborową kompanią maluje nam pejzaże raz
sentymentalne (January), kiedy indziej pełne zadumy bliskiej balladom
Krzysztofa Komedy (Nim), by za chwilę wskoczyć w niemal oniryczne
zabawy frazą i dźwiękiem (The; Tur I).
Album pozbawiony perkusji zyskuje w tej konwencji unikalne brzmieniowe zawieszenia, pozwala swobodniej bawić się artystom czasem, szukać wybrzmienia (znakomite improwizacje Dominika Wani w Nim czy Macieja Garbowskiego w Psalm III). Ta muzyka w osobliwie naturalny sposób zwalnia czas. Dźwięki dzieją się jakby od niechcenia, tłumacząc tytułowe hic et nunc(tu i teraz). Ich programowym poszerzeniem jest zawarty wewnątrz wkładki cytat z Księgi Koheleta (Koh 3,17). Zdumiewa popularność tych słów: „(...) na każdą bowiem sprawę i na każdy czyn jest czas wyznaczony”. Ostatnio wykorzystał je zespół 2Tm2,3 w utworze Każda rzecz ma swój czas (album „Dementi”), a w swym głębszym przesłaniu Rozdział III wspomnianej Księgi Koheleta idzie dalej: „Wszystko zależne jest od czasu, ostatecznie od Boga” (Rozdział III).
Autor: Piotr Iwicki