Wytwórnia: Polskie Radio PRCD 1695

They Say; If I Was to Describe You; Tum Tum Song; Light Under the Bruises; Funny Little Dance; Ensemble; Rozpalona kołyska; Waves and Curves; Questions Genantes; Bread on Toast; Footprints on the Seashore; Oceany łez; Higher Self; Kołysanka dla Janka

Muzycy: Monika Lidke, śpiew, gitara; Kristian Borring, gitara elektryczna; Adam Spiers, wiolonczela; Geneviewe Wilkins, wibrafon; Paul Reynolds, mandolina; Maciej Pysz, gitara akustyczna; Mark Rose, Tim Fairhall, Shez Raja, bas; Chris Nickolls, perkusja; gościnnie: Jerzy Bielski, gitara akustyczna, Basia Trzetrzelewska, śpiew (3); Janek Gwizdaly, bas (1)

Recenzję opublikowano w numerze 6/2014 Jazz Forum

If I Was To Describe You

Monika Lidke

  • Ocena - 4

Za pomocą dźwięków wyczarowanych na drugim albumie Moniki Lidke można stracić kontakt z rzeczywistością. Ta mieszkająca od lat poza granicami kraju wokalistka, tekściarka, kompozytorka i gitarzystka na „If I Was To Describe You”, którym po sześciu latach od premierowego „Waking Up To Beaty” przypomina się publiczności, gwarantuje niezwykłe przeżycia.

Jazz, bossa nova oraz folk fantastycznie przenikają się we wzajemnych muzycznych relacjach a wyjątkowo eklektyczny głos Moniki przenosi nas w bardzo intymne rewiry kobiecej wrażliwości. I nie chodzi tu o gwiazdorski udział Basi Trzetrzelewskiej w Tum Tum Song czy uwodzący bas Janka Gwizdaly w They Say. Monika ma dar pisania niezwykle melodyjnych kompozycji. Czasem może zbyt banalnych, za delikatnych i ulotnych, jednak zawsze przyciągających swoim pięknem.

Gdy po raz kolejny odtwarzam If I Was To Describe You czy Funny Little Dance, coraz bardziej wyczuwam jej fascynację wokalistyką Stacey Kent.

Muzyczny świat Moniki Lidke nie ma ograniczeń. Dzieje się tak również dzięki językowej erudycji. Nasza śpiewaczka doskonale radzi sobie zarówno śpiewając teksty w języku polskim (Kołysanka dla Janka), angielskim (moje ulubione Light Under the Bruises oraz Waves and Curves) czy też francuskim (Ensemble).

Na „If I Was To Describe You” wszystko ma swoje znaczenie. Każdy dźwięk, zaśpiew artystki (która często posiłkuje się klasycznym „lalala”), gitarowe solo bądź obecność takich instrumentów jak mandolina (gra na niej Paul Reynolds) czy wibrafon (Genevieve Wilkins), znajdują szybko uzasadnienie.

Czternaście kompozycji doskonale zaaranżowano a muzycznie dopełniają je muzycy z najwyższej półki londyńskiej sceny jazzowej.


Autor: Adam Dobrzyński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm