Wytwórnia: YA ZZ Records


Pośpieszsny
Qyaviak
Alter Szpiego
Obieżysound
Smells Like Teen Spirit
Pancerfaust


Muzycy:
Q-Rek, gitara elektryczna; Jacek Rodziewicz, saksofon barytonowy; Maciej Sikała, saksofony tenorowy i sopranowy; Bartek Staszkiewicz, fortepian, instr. klawiszowe; Filip Torres, gitara basowa; Tomek Torres, perkusja; José Torres, instr. perkusyjne; gościnnie: Steve Nash, Akai Force (3); DJ Funktion, gramofony (3) 


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 7-8/2019

II

Q Ya Vy

  • Ocena - 4

Jedni piszą, że to zespół międzypokoleniowy, a ja uważam, że przede wszystkim międzystylowy i międzygatunkowy. Siedmiu muzyków, wiedzących o swoich instrumentach wszystko, bawi się konwencjami, przechodząc z rytmów latino i salsy w krainę hip-hopu dobarwionego metalowym czadem, by za chwilę wskoczyć w solidnego jazz-rocka. Grają nam gitarzysta i kompozytor Mateusz Kurek (Q-rek) oraz saksofonista barytonowy Jacek Rodziewicz – to postaci pierwszoplanowe. Dwóch Torunian dopełnia w składzie ich kolega z podwórka, pianista i kompozytor Bartosz Staszkiewicz. Honoru Trójmiasta broni tutaj Maciek Sikała, a sekcję rytmiczną tworzy warszawsko-wrocławski klan Torresów.

Zdumiewa czas trwania płyty. Raptem niespełna 44 minut muzyki wpisuje się w modną ostatnio tendencję, u fundamentu której leży teoria, że płyty powinny trwać tyle, ile mieszczą winylowe krążki. To natomiast sprawia, że artysta skupia się i kondensuje swoje wizje, a nie szuka kolejnych tematów, nie rozciąga improwizacji, nie wstawia kolejnego sola bębnów, aby tylko zapełnić 70-minutowy krążek.

Tak czy inaczej, sztuce (muzyce) wychodzi to wyłącznie na dobre. Dzięki temu album z zawierającym jasny przekaz tytułem „II” nie ma słabych punktów. Każdy temat jest swoistą opowieścią, zbudowaną logicznie od strony dramaturgii, a w poszczególnych kompozycjach każdy z artystów otrzymuje swoje pięć minut, werbalizując nutami i frazami to, co mu w duszy gra.

Otwierający całość Pośpieszny zabiera nas do krainy fusion w konwencji amerykańskiego West Coastu w duchu wytwórni GRP. Muzyka raz skręca w stronę rumby, kiedy indziej dotyka funky, by na finał oczyścić atmosferę balladowym outro z fajnym solem basu. Potem nadchodzi czas na efemeryczną, połamaną, ale i arcyciekawą wizję słynnego KujawiakaMazurka nr 2 z op. 19 Henryka Wieniawskiego. Z jednej strony wielka muzykalność i wizja, z drugiej radość z muzykowania.

Kompozycją szczególną jest dopełniony kunsztem Steve’a Nasha i DJ Funktiona Alter Szpiego. Trochę tu dobrego funky z pianem Fendera na pierwszym planie, rozwibrowanej gitary na modłę Mike’a Sterna, ale głównym punktem jest część osadzona gdzieś między estetyką Red Hot Chili Peppers, a czadem krążka Gary’ego Thomasa „Overkill”.

W zasadzie o każdym utworze warto by napisać kilka słów. Jak choćby o świetnie bujającym, genialnie letnim Obieżysoundzie (znakomite solo gitary), czy drugim „cudzesie” – hicie Nirvany. I wreszcie finał. Temat w metrum 4/4+5/4, mocny, trochę ukierunkowujący nasze myślenie na dokonania Steve’a Colemana, wprowadza nas do świata swobodnej improwizacji, aby po chwili ponownie wskoczyć na tory nieregularnego metrum. Intrygujące.


Autor: Piotr Iwicki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm