Wytwórnia: Jazz Forum Records 046

Jazz Gems

Józef Skrzek & SBB

1. SBB – My Paradise    5:17

(A. Anthimos – J. Skrzek) z płyty „The Rock” (Metal Mind 2007)

Józef Skrzek, syntezatory (Nord Lead 2, Gem WS1, Minimoog); gitara basowa, śpiew; Apostolis Anthimos, gitara; Gabor Nemeth, perkusja

2. Józef Skrzek & Tomasz Szukalski – Szczęśliwi z miasta N 3:51

(J. Skrzek) z płyty „Ambitus Extended” (Helicon 1983/Metal Mind 2007)

Józef Skrzek, fortepian Fendera; Tomasz Szukalski, saksofon sopranowy

3. Józef Skrzek & Michał Banasik – Prolog 16:41

(J. Skrzek, M. Banasik) z płyty „Czas” (WB Music 1997/Metal Mind 2007)

Józef Skrzek, syntezatory (Minimoog, Poly¬moog); Michał Banasik, organy piszczałkowe

4. SBB – Born to Die    8:45

(J. Skrzek, A. Anthimos, P. Wertico – J. Skrzek) z płyty „Good Bye!” (SBB 2000/Metal Mind 2004)

Józef Skrzek, syntezatory (Minimoog, Gem WS1), organy Hammonda; Apostolis Anthimos, gitara; Paul Wertico, perkusja

5. SBB & Tomasz Stańko – Z Tomaszem   9:01

(J. Skrzek) z płyty „Sikorki” (Metal Mind 2004)

Józef Skrzek, syntezator Davolisint, gitara basowa; Apostolis Anthimos, gitara; Jerzy Piotrowski, perkusja; Tomasz Stańko, trąbka

6. SBB & Andrzej Przybielski i Helmut Nadolski – Od środka    10:00

(J. Skrzek, A. Anthimos, J. Piotrowski, A. Przybielski, H. Nadolski) z płyty „Jazz Jamboree ’75” (Metal Mind 2006)

Józef Skrzek, fortepian Fendera, syntezator Minimoog; Apostolis Anthimos, gitara; Jerzy Piotrowski, perkusja; Andrzej Przybielski, trąbka; Helmut Nadolski, kontrabas

7. SBB & Andrzej Przybielski – Blues    10:50

(J. Skrzek, A. Anthimos. S. Piwowar, J. Piotrowski, A. Przybielski)   z płyty „Pop Session ’79” (Metal Mind 2006)

Józef Skrzek, fortepian Fendera, syntezatory (Polymoog, Minimoog); Apostolis Anthimos, gitara; Sławomir Piwowar, gitara; Jerzy Piotrowski, perkusja; Andrzej Przybielski, trąbka

8. SBB & Tomasz Szukalski – Wyjątek z „Pamięci”    3:49

(J. Skrzek) z płyty „Sikorki” (Metal Mind 2004)

Józef Skrzek, fortepian, organy Hammonda, syntezator Davolisint, gitara basowa; Apostolis Anthimos, gitara; Jerzy Piotrowski, perkusja; Tomasz Szukalski, saksofon sopranowy

9. SBB – Sunny Day   7:03

(J. Skrzek – J. Skrzek) z płyty „The Rock” (Metal Mind 2007)

Józef Skrzek, syntezatory (Nord Lead 2, Gem WS1, Minimoog), gitara basowa, śpiew; Apostolis Anthimos, gitara; Gabor Nemeth, perkusja

Mimo, iż SBB pewien czas temu okrzyknięto najlepszym zespołem w historii polskiego rocka, warto zwrócić uwagę na fakt, że muzyka proponowana przez formację pod wodzą Józefa Skrzeka od zawsze trafiała także w gusta wielu jazz-fanów. Podobnie zresztą było (i jest) z solową twórczością Józefa Skrzeka i Apostolisa Anthimosa. Płyta dołączona do tego numeru JAZZ FORUM to – dokonany przez samego Józefa Skrzeka – wybór nagrań, które wskazują na powiązania SBB ze światem jazzu. Przyjrzyjmy się im bliżej.

Pierwsze kontakty Józefa Skrzeka, Apostolisa Anthimosa i Jerzego Piotrowskiego z jazzem to lata 1972-73, gdy muzycy późniejszego SBB rozpoczynają współpracę z Czesławem Niemenem. Koncerty w całej Europie, obok takich gwiazd jak Jack Bruce, Mahavishnu Orchestra, czy Charles Mingus Dynasty, a także bezkompromisowe nagrania płytowe (szczególnie te, które trafiły na polskie płyty „Niemen vol. 1” i „Niemen vol. 2” – dokonane w składzie z kontrabasistą Helmutem Nadolskim i trębaczem Andrzejem Przybielskim) prezentowały grupę Niemen jako muzyków poszukujących swoistego pomostu pomiędzy światem jazzu i rocka. Podczas Jazz Jamboree ’72 zmierzyli się – i wyszli z tego obronną ręką – z Kattorną Krzysztofa Komedy, proponując adaptację nietypową, wyprzedzającą wręcz swoje czasy. To jednak tylko początki i źródła niezwykłych jazz-rockowych fuzji, jakie przyniosła działalność Józefa Skrzeka i spółki w kolejnych latach. Nie czas ani miejsce na opisywanie całej historii zespołu, ale warto się chyba pokusić o jej krótką rewizję pod kątem relacji na linii SBB – jazz.

Choć w pierwszym okresie działalności mocno widoczny był wpływ Mahavishnu Orchestry, krzywdzącym dla zespołu byłoby stwierdzenie, że był jedynie polską kopią formacji Johna McLaughlina. Inspiracje muzyką Mahavishnu były bardzo wyraźne w utworach powstałych pod koniec 1973 roku (w składzie z Janem Błędowskim na elektrycznych skrzypcach!), a także w materiale, jaki trafił na dwie pierwsze płyty zespołu. Łatwe do wychwycenia cytaty z Noonward Race czy Meeting of the Spirits traktowano jednak jako punkt wyjścia do oryginalnych, autorskich rozwiązań.

W czerwcu 1974 r. muzycy spotkali się w studiu Polskiego Radia w Warszawie z Tomaszem Stańką. Ceniony już wówczas trębacz zarejestrował z zespołem trzy kompozycje – Bitwy na obrazach, Mój przyjaciel Moog oraz Z Tomaszem . SBB nie było jeszcze wtedy zespołem, w którym królowały syntezatory Józefa Skrzeka – syntezator był jeden, bardzo prosty, prymitywny wręcz, ale doskonale ubarwiał poszczególne utwory swoim ciepłym, niecodziennym brzmieniem. Na resztę składało się klasyczne rockowe trio gitara – gitara basowa – perkusja. Na tym tle trąbka Stańki prezentowała się doskonale. Zarówno w momencie, gdy lirycznie wtórowała partii syntezatora (Bitwy na obrazach ), jak i gdy wdawała się z nim w prawdziwy pojedynek (Mój przyjaciel Moog ). Rozbudowana, ale i bardzo luźna forma Z Tomaszem (bardzo typowa dla SBB w tamtym okresie) pozwoliła chyba najpełniej zaprezentować swoje możliwości zaproszonemu trębaczowi. Współpraca ze Stańką nie zamknęła się we wspomnianych trzech nagraniach. Wiosną 1975 r. rozpoczęły się wspólne koncerty – w tym czteroosobowym składzie grupa zagrała m.in. na Lubelskich Spotkaniach Wokalistów Jazzowych. Latem odbyli nawet krótką trasę, podczas której towarzyszyli zespołowi Dona Cherry’ego. Brak niestety nagrań dokumentujących te koncerty, podobnie jak brak nagrań z festiwalu Jazz Jantar – gdzie grupa wystąpiła z Andrzejem Przybielskim, a także akompaniowała Mariannie Wróblewskiej (śladem tej współpracy są dwa nagrania radiowe dokonane przez Wróblewską wraz ze Skrzekiem).

Lato 1975 r. to nie tylko koncerty z Tomaszem Stańką, współpraca z Marianną Wróblewską i okazja do wspólnego muzykowania z Donem Cherrym. To także pierwszy kontakt z Tomaszem Szukalskim (sesja dla PR Warszawa w czerwcu) oraz powrót do wspólnej pracy z Andrzejem Przybielskim i Helmutem Nadolskim (sesja dla PR Gdańsk w sierpniu).

Trzy nagrania zarejestrowane z Tomaszem Szukalskim były początkiem długiej znajomości i współpracy, która przełożyła się także na solowe projekty Józefa Skrzeka („Wojna Światów – następne stulecie”, „Józefina” i inne) i Apostolisa Anthimosa (koncerty Kwartetu Apostolisa Anthimosa z Arildem Andersenem). Podczas wspomnianej czerwcowej sesji SBB – podobnie jak w przypadku pracy z Tomaszem Stańką rok wcześniej – nagrało trzy utwory. Liryczne Sikorki i rozimprowizowany Tydzień z Szakalem dopełnił Wyjątek z „Pamięci” , krótki fragment suity, jaką zespół przygotowywał na swój trzeci album. Tutaj – zagrany tak, jakby saksofon od zawsze był częścią składową brzmienia zespołu. Jeszcze mocniej słychać to w nagraniach radiowych z 1976 r. (Muzykowanie latem, Fikołek ) – SBB i saksofon Szukalskiego tworzą tam jedną, nierozerwalną całość. Muzycy występowali także wspólnie na żywo – m.in. podczas festiwalu Jazz Jantar ’76.

Wspólne nagrania z Andrzejem Przybielskim i Helmutem Nadolskim to muzyka na pograniczu jazzu i awangardy. To granie intuicyjne, bazujące w dużym stopniu na operowaniu barwą, a nie melodią czy harmonią (Dwie pogody, Sierpień ). Rozwinięciem pomysłów, jakie rodziły się podczas tych sesji, miała być wspólna płyta muzyków. Do jej nagrania jednak nie doszło. Swój trzeci album, „Pamięć”, zespół przygotował w trio. Zaprosili jednak Przybielskiego i Nadolskiego do wspólnego występu na Jazz Jamboree ’75. Po ich krótkim, 20-minutowym występie rok wcześniej, publiczność czekała na więcej. Otrzymała owo „więcej” w postaci jednej, ponadgodzinnej formy Od środka . Na naszej płycie znalazł się jej fragment, dający wyobrażenie o niecodziennej całości.

Kolejne lata to czas coraz poważniejszych fascynacji rockiem progresywnym. Grupa nie odeszła od swoich jazzowych inspiracji nigdy – widać to było dobrze i podczas nagrań studyjnych (doskonałe, krótkie formy w stylu funky, w tym jedna kompozycja Adama Makowicza), i podczas koncertów (luźna forma, dużo improwizacji splecionych z dokładnie zaaranżowanymi fragmentami). Józef Skrzek znalazł nawet chwilę, by wspólnie z Krzysztofem Sadowskim zarejestrować kilka utworów na jego album „Swing & Blues”.

Andrzej Przybielski spotkał się ponownie z SBB kilka lat później. W 1979 r. podczas sopockiego festiwalu Pop Session zagrał z zespołem (wtedy już poszerzonym o Sławomira Piwowara jako drugiego gitarzystę) trzy doskonałe koncerty. W pierwszej części grupa prezentowała znaną już z poprzednich lat suitę Going Away, a w drugiej grali wspólnie z Przybielskim. Dynamiczne, ocierające się o free improwizacje kontrastowały z niezwykle subtelnymi wymianami pomiędzy syntezatorami Skrzeka a delikatnym tonem trąbki Przybielskego. Po latach został opublikowany zapis koncertu z 16 lipca – z niego pochodzi 10-minutowy Blues, jaki można znaleźć na płycie.

W latach 1979-80 muzycy SBB, zmęczeni wyczerpującymi trasami koncertowymi promującymi płyty „Follow My Dream” i „Welcome” (podczas których w dużym stopniu prezentowali dzień po dniu ten sam materiał), w roku 1980 coraz częściej uciekali na koncertach w długie improwizacje, w których brzmienia fusion górowały nad dotychczasowymi fascynacjami rockiem progresywnym. Znamienna pod tym względem jest ostatnia trasa zespołu (październik-listopad 1980) przed jego rozwiązaniem. Ukazało się nawet dwupłytowe wydawnictwo dokumentujące ostatni koncert grupy w Marburgu („Live In Marburg 1980. The Final Concert”). Zespół – kilka dni po zobaczeniu na żywo Weather Report – gra tam niemal wyłącznie nowy, improwizowany w dużej części materiał. Józef Skrzek korzysta głównie z piana Fendera i minimooga, a Apostolis Anthimos gra na gitarze basowej, mocno inspirowany poczynaniami Jaco Pastoriusa!

Po rozwiązaniu SBB muzycy poszli swoimi drogami. Związki Apostolisa Anthimosa ze światem jazzu z roku na rok były coraz mocniejsze. Znajomość z Tomaszem Stańką zaowocowała wspólną pracą przy płytach „C.O.C.X”, „Lady Go”, „Peyotl – Witkacy” oraz – przygotowanym od podstaw przez Anthimosa i nagranym w Grecji – „Chameleon”. Anthimos koncertował także z wieloma składami Stańki (m.in. Freelectronic w końcu lat 80.) i do dnia dzisiejszego ich muzyczne drogi często się krzyżują (ostatnio – projekt „Wolność w sierpniu”).

Józef Skrzek zaraz po rozwiązaniu SBB rozpoczął najbardziej aktywny rok w całej swojej dotychczasowej karierze. W 1981 r. powstał duet Skrzek – Szukalski, który nagrał płytę „Ambitus Extended” i objawił się publiczności m.in. festiwali: Jazz nad Odrą, Jazz Jantar, Jazz Jamboree i Bratislava Jazz Days. Połączenie syntezatorów Mooga, piana Fendera i saksofonów Szukalskiego było czymś nowym. Warto nadmienić, że muzycy nie korzystali z żadnych podkładów czy przygotowanych wcześniej sekwencji – wszystko grane było na żywo. Podczas festiwalu Jazz Jamboree duet urósł do rozmiaru kwartetu (dokooptowano Andrzeja Ryszkę z grupy Krzak i Sławomira Piwowara), poprzedzając występ Billy’ego Cobhama w Sali Kongresowej. Dwa dni później w warszawskim klubie Medyk odbył się nieoficjalny koncert, podczas którego do wspomnianej czwórki dołączyła reszta muzyków z zespołu Krzak... i dwójka instrumentalistów Cobhama – Dean Brown i Gil Goldstein.

Ten drugi, 13 lat później, pojawił się na debiutanckim albumie solowym Apostolisa Anthimosa, „Days We Can’t Forget”. Obowiązki perkusisty na tej płycie pełnił Paul Wertico, wówczas związany na co dzień z Pat Metheny Group. W 2000 r. dołączył on do reaktywowanego po latach SBB, zastępując Jerzego Piotrowskiego. Z pierwszego koncertu, jaki wspólnie zagrali, pochodzi bluesowe Born to Die , zamieszczone na płycie. W składzie z Wertico grupa nagrała dwa pełnowymiarowe albumy („Nastroje” i „New Century” – oba o raczej rockowym charakterze), a także doskonałe, jazz-rockowe „Trio” zarejestrowane podczas krakowskich Zaduszek Jazzowych w 2001 r. Zanim do tego wszystkiego doszło – w latach 90. Józef Skrzek prowadził intensywną karierę solową, nagrywając m.in. wraz z Michałem Banasikiem płytę „Czas”. Pierwszy utwór na niej zawarty powstał w 1985 r. we wnętrzu katowickiej Archikatedry Chrystusa Króla – i prezentujemy go w całości jako wyraz improwizatorskich możliwości obu artystów, pochodzących przecież z zupełnie innych, muzycznych światów.

Obecne wcielenie SBB to Józef Skrzek, Apostolis Anthimos i Gabor Nemeth – węgierski perkusista, znany z takich formacji jak Skorpio i Locomotiv GT, prowadzący też własny big band. W składzie z nim grupa w ubiegłym roku nagrała album „The Rock” – nagrania z tego krążka stanowią swoistą klamrę niniejszej płyty. Warto szczególnie zwrócić uwagę na otwierające całość My Paradise– harmonie stworzone przez Apostolisa Anthimosa są nie do podrobienia. Dobrze, że obok pracy z SBB znajduje czas na solowe dokonania, czy to z własnym triem, czy – ostatnio – wspólnie z Januszem Skowronem pod szyldem Anthimos Skowron United. Także i Józef Skrzek nie próżnuje, nagrywa solo, współpracuje ze Zbigniewem Preisnerem, a ostatnio przygotował wspólny album wraz ze swoim bratem, Janem – czeka właśnie na wydanie. SBB i jego filary wciąż szukają, burzą i budują. I wciąż są blisko jazzu...

Michał Wilczyński

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm