Wytwórnia: Polish Jazz Vol. 89, Warner Music Poland / Polskie Nagrania

Blending Reality
Shiny Spirit
Blue, Deep and Wide
Foggy Dreams
Widow
Cloudy Sky
CHLS

Muzycy: Kasia Pietrzko, fortepian; Andrzej Święs, kontrabas; Piotr Budniak, perkusja


Kasia Pietrzko Trio

Fragile Ego

Legendarna, pomnikowa wręcz dla naszego jazzu seria Polish Jazz nie rozpieszczała kobiet. Od 58 lat jej istnienia i 88 wydanych płyt – tylko kilka z nich zostało nagranych przez panie, i to właściwie bez wyjątku wokalistki: Marianna Wróblewska, Ewa Bem, Lora Szafran, a jeśli przyjąć ją jako współautorkę wraz z triem Kuby Więcka – to także przez Paulinę Przybysz. No i wreszcie – signum temporis – po raz pierwszy ukazuje się pod tym prestiżowym szyldem album pianistki, liderki własnego tria – Kasi Pietrzko.

Wybór tej akurat artystki nie powinien nikogo dziwić – to nie tylko jedna z najpopularniejszych obecnie naszych instrumentalistek jazzowych, ale też w dużym stopniu wizytówka naszego młodego środowiska – obecna na wielu zagranicznych scenach, często prezentowana także w europejskim oknie wystawowym, jakim są targi jazzu jazzahead! w Bremie.

I Kasia Pietrzko na tę swoją popularność ze wszech miar zasługuje – jej muzyka jest oryginalna, indywidualna, choć inspirowana wielkimi postaciami pianistyki jazzowej, jak Keith Jarrett czy Aaron Parks. Jest w niej przede wszystkim prawda i szczerość. Słuchacz czuje, że ona opowiada swoją muzyką o sobie, że nie tworzy bariery pomiędzy swoim instrumentem a odbiorcą, że każdy utwór jest refleksem jej rzeczywistych przeżyć.

Tak było na poprzednich albumach jej tria „Forthright Stories” (2017) i „Ephemeral Pleasures” (2020) – i tak też jest na płycie najnowszej. Są też i różnice. Kasia w ostatnim czasie dość mocno koncentrowała się na pisaniu muzyki na duże składy i to myślenie w kategoriach głosów orkiestrowych przełożyło się także w pewnym stopniu na muzykę tria. Każdy z członków tej grupy dostaje tu sporo miejsca dla siebie – a że zarówno Andrzej Święs, jak i Piotr Budniak, są wrażliwymi i obdarzonymi wyobraźnią i wyczuciem artystami – to i swoją przestrzeń wykorzystują bardzo kreatywnie, a przy tym z myślą o całości muzycznego obrazu. Można do tego podejść także i z innej strony, co poniekąd sugeruje też tytuł albumu „Fragile Ego” – oddanie miejsca swoim muzykom jest etapem w rozwoju pianistki jako liderki. Świadczy o pewności siebie i swojej wizji, o zaufaniu do muzyków, o tym, że to ego nie jest już tak kruche i pozwala na oddanie pola innym.

Liderka mówiąc o pilotującym album singlu Foggy Dreams twierdziła, że mgła w tytule tej kompozycji jest metaforą procesu tworzenia – kiedy to nigdy nie wiadomo dokąd zaprowadzi ją intuicja – i czy obrany kierunek jest właściwy. To twórcze zmaganie w jej muzyce słychać – i to jest jeden z czynników, który powoduje, że jest ona tak intrygująca i fascynująca. Dzięki temu łatwo jest nam się utożsamić z jej narracją, podłożyć pod nią nasze własne rozterki, wzloty i upadki.

W otwierającej tę nową płytę kompozycji Blending Reality – po jakby komedowskich kulminacjach i rozładowaniach pojawia się piękne (i doskonale nagrane) solo kontrabasu, w którym fortepian pełni rolę towarzyszącą, dopowiadającą, umieszczającą partię Święsa w harmonicznym kontekście. Dalej mamy klasycyzujące solo fortepianu oplatane gąszczem perkusyjnych uderzeń. Jeśli wsłuchać się uważnie w ten fragment to łatwo usłyszeć, jak swobodnie gra tu Budniak. Już ten pierwszy utwór uświadamia nam, że na „Fragile Ego” Kasia Pietrzko Trio to już demokratyczny zespół, który jednocześnie funkcjonuje, jak jeden organizm. Shiny Spirit to jeden z najbardziej dynamicznych utworów na płycie, w którym ostinato fortepianu wspierane sekcją wywołuje dramatyczny efekt jakiejś ostateczności, zbliżających się radykalnych rozstrzygnięć.

Blue, Deep and Wide powoli rozwija się od pozornego bezruchu wypełnionego granymi staccato figurami fortepianu i sonorystycznymi efektami pozostałych instrumentów – do iście romantycznej kulminacji i wyciszenia. Dalej mamy wspomniany już Foggy Dreams, utwór napisany w czasie pandemii, do którego powstał też efektowny teledysk. Nieprzypadkowo wybrano go do promocji albumu – to sugestywna opowieść o magicznej sile marzeń, które potrafią przenieść nas do innego świata i dodać barw naszej egzystencji. Zaskakująco brzmi Widow – z impresjonistyczną partią fortepianu i prowadzącym melodię kontrabasem wspartym wokalizą.

Płyta „Fragile Ego” potwierdza klasę Kasi Pietrzko jako charyzmatycznej pianistki i oryginalnej kompozytorki. To także najbardziej zespołowa płyta jej tria – i do tego najlepiej nagrana i zrealizowana.

Marek Romański


  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm