Wytwórnia: Blue Note Records 50999 629766 2 6

Mission Bell

Amos Lee

  • Ocena - 3

El Camino; Windows Are Rolled Down; Violin; Flower; Stay with Me; Out of the Cold; Jesus; Hello Again; Learned a Lot; Cup of Sorrow; Clear Blue Eyes; Behind Me Now/El Camino (Reprise)
Muzycy: Amos Lee, gitary, śpiew; Joey Burns, gitary, wibrafon; Greg Leisz, gitary, mandolina; Craig Schumacher, harmonijka, syntezator basowy; Jaron Olevsky, fortepian, Rhodes, Wurlitzer, gitary, banjo, instr. perkusyjne, śpiew; Jacob Valenzuela, trąbka; Johnny O’Halloran, bas; John Convertino, perkusja; James Gadson, perkusja, śpiew, tamburyn; Willie Nelson, gitara, śpiew (12); Brian Lopez (2), Sam Beam (3), Priscilla Ahn (5), Pieta Brown (6), Zach Djanikian (9), Silver Thread Trio (10), Lucinda Williams (11), śpiew

„Moje serce jest jak kwiat” – śpiewa wokalista i tekściarz Amos Lee w jednym z utworów swojej czwartej już płyty, wydanej pod szyldem Blue Note Records. Przywołuję tutaj te słowa, bo oddają one klimat, jaki artysta i jego producent, Joey Burns, nadali całości. Jak radzi inny recenzent: „słuchaj go sercem, nie umysłem”. Słusznie! Spróbuję…

Muzyk garściami czerpie z dobrych źródeł gatunku Americana, czyli łączy country, folk czy bluesa. Przychodzi mi od razu na myśl Norah Jones, nagrywająca dla tej samej wytwórni, której muzyczne korzenie są przecież podobne (nie mogę się też uwolnić od pierwszego skojarzenia piosenki El Camino z Shoot the Moon z debiutanckiej płyty artystki, „Come Away With Me”). Jej najsłabszy album „Feels Like Home” jest zresztą znacznie bardziej spójny niż „Mission Bell”, podobno „najpełniejsze pod względem formy” z jego wszystkich wydawnictw. Gdyby nie pojawiający się tu goście, tacy jak legendarny i ponadczasowy Willie Nelson w repryzie El Camino; wyrazista Lucinda Williams, nazywana żeńską wersją Boba Dylana, śpiewająca w Clear Blue Eyes; czy James Gadson, rozchwytywany perkusista R&B, w utworze Jesus, Lee nie mógłby tej muzyki „obronić”.

Jego gardłowy głos, skrzeczący czasem niczym okładkowy gawron, z piosenki na piosenkę coraz bardziej drażni.

Warto przy tym nadmienić, że udział Nelsona, jak i innych artystów, którzy przyjęli zaproszenie do udziału w nagraniu (m.in. charyzmatyczna piosenkarka Pieta Brown oraz Sam Beam, muzyk znany lepiej pod pseudonimem Iron & Wine), Amos zawdzięcza raczej ich wcześniejszej współpracy z powstałą w latach 90. popularną grupą Calexico, której jednym z założycieli i członków jest właśnie producent płyty. I głównie o znakomitych gościach mówi się przy okazji jej wydania. Dlatego, wbrew zapowiedziom, album ten nie ukazuje Amosa jako dojrzałego artystę, ale trochę jako tego, który chce na siebie zwrócić uwagę nazwiskami tych, którzy swoją pozycję mają.

Autor: Agnieszka Antoniewska

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm