Wytwórnia: H – O.E JS 020


The Arrival
Eye of the Jaguar
At the Foot of the Heavens
Aliens, Shamans, Glyphs and Ciphers
Monitoring the Earth
Monte Alban Blues
Danzantes
Departure

Muzycy: Adam Pierończyk, saksofon tenorowy i sopranowy, instr. elektroniczne, digital sound processing Robert Kubiszyn, bas elektryczny;  Hernan Hecht, perkusja, instr. perkusyjne

Recenzja opublikowana w Jazz Forum 4-5/2017


Monte Alban

Adam Pierończyk

  • Ocena - 5

W muzyce trzy rzeczy wydają mi się najbardziej interesujące: kompozycja, improwizacja i interakcja między muzykami. Tu kompozycje wydają się tylko inspiracją do dwóch następnych działań. To muzyka, w której improwizacja i wspólne działanie mają największe znaczenie.

Utwory The ArrivalDeparture stanowią ramę dla muzycznej przygody, która miała miejsce w niezwykłym dla Europejczyka miejscu, jakim jest Mexico City. Jak przystało na płytę inspirowaną zabytkowymi piramidami, zaczyna się tajemniczo. Ten nastrój powraca jeszcze kilkakrotnie w następnych utworach. Zespół to właściwie kwartet, bowiem poza trzema instrumentami duże znaczenie ma elektronika – nie w znaczeniu keyboardzisty, ale kogoś, kto wpływa na rodzaj dźwięku każdego z trzech „głównych” instrumentów.

Praca studyjna wyraźnie wpływa na atrakcyjne brzmienie utworów. Mimo dość skromnych środków są one ciekawe i zróżnicowane. W Eye of the Jaguar jest tak dużo rytmu, że gitara basowa „daje się wciągnąć” w niezwykle sugestywny puls nadawany przez improwizujący sopran, i w pewnym momencie zaczyna grać niemal „klasyczny” walking. Tu perkusji jest niedużo. W innych miejscach czasem trudno odróżnić delikatne dźwięki instrumentów perkusyjnych od efektów elektrycznego basu.

W wielu fragmentach jest to muzyka free – ale jaka! Zwykle przeszkadza mi w tego typu twórczości konwencjonalna agresja, ale tutaj mam do czynienia z czymś bardzo wysublimowanym, a nawet miejscami delikatnym (At the Foot of the Heavens, Monitoring the Earth).

Pierończyk świetnie buduje frazy, co powoduje, że jego gra jest bardzo interesująca. Saksofonista zaskakuje pomysłami, a jednocześnie prowadzi logiczną narrację. Czasem buduje napięcie powtarzając jeden dźwięk, czasem gra ich całe kaskady. Powtarza całe frazy zmieniając w nich jeden, dwa dźwięki, jakby próbując, które lepiej brzmią i w ten sposób posuwa się naprzód.

Pięknym przykładem współdziałania muzyków może być dialog w utworze zatytułowanym Aliens, Shamans, Glyphs and 

Ciphers. Ciekawą konstrukcję ma Danzantes. Jest to wiele razy powtórzony unison, na jego tle rozbrzmiewa solo bębnów, a później saksofonu. Płyta miejscami piękna, a przede wszystkim frapująca, inspirująca i kolorowa


Autor: Ryszard Borowski

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm