Wytwórnia: Sony/BMG 82876 817802

Navega

Mayra Andrade

  • Ocena - 4

Dimokransa; Lapidu Na Bo; Mana; Tunuka; Comme S’il en Pleuvait; Nha Sibitchi; Lua; Navega; Poc Li Dente e Tcheu; Dispidida; Nha Nobreza; Regasu

Muzycy: Mayra Andrade, śpiew, chórki; Kim Alves, gitary; Cathy Renoir, chórki; Myriam Betty, chórki; Ricardo Izquierdo, saksofon altowy; Remi Sciutto, saksofon altowy; Daniel Zimmermann, puzon; Regis Gizavo, akordeon; Hamilton de Holanda, mandolina; Tarcico Gondim, gitara portugalska; Nelson Ferreira, gitara elektryczna; Zeka Mauricio, cavaquinho; Tete, śpiew; Etienne Mbappe, gitara basowa, kontrabas, Ze Louis Nascimento, instrumenty perkusyjne

Kiepski stan zdrowia i coraz rzadsze koncerty Cesarii Evory powodują, że o tytuł jej następczyni rozgorzała teraz zacięta walka. Jak dotychczas głównymi pretendentkami były Sara Tavares i, znana z niedawnych występów w Polsce, Lura. Teraz przybyła im nowa groźna konkurentka, która już tą debiutancką płytą wyraźnie zaznacza swe własne oryginalne miejsce w tradycji muzyki kabowerdyjskiej. Wszystkie trzy młode wokalistki mają jednak sporo cech wspólnych. Każda zaczynała swą karierę w bardzo młodym wieku od śpiewania w chórkach – również Cesarii – a ich pierwsze nagrania były dużo bliższe portugalskiemu popowi niż „korzennej” muzyce z Zielonego Przylądka. Kriulu, którym mówi się na tych wyspach, musiały się nauczyć już w trakcie swej kariery, bowiem ich pierwszym językiem był portugalski, wszystkie też musiały tam na jakiś czas zamieszkać by móc pretendować do „autentyczności”.

Mayra Andrade, choć ma kabowerdyjskich rodziców, urodziła się w Brazylii i na szczęście to słychać. Wśród towarzyszących jej muzyków jest co najmniej kilku – sądząc z brzmienia ich nazwisk – Brazylijczyków, z których kluczową rolę odgrywa Ze Luis Nascimento, grający na 27 (!) instrumentach perkusyjnych. Istotne jest to dlatego, że na płycie dominuje brzmienie akustyczne i udział tego muzyka w istotny sposób różnicuje utwory, nadając im koloru i charakteru.

W przyjętej przez Mayrę konwencji stonowanej, spokojnej muzyki, dynamikę wprowadza cała gama lusofońskich rytmów. Obok kabowerdyjskiej morny Regasu mamy i portugalskie fado w tytułowej Navega czy bossa novę Mana. Mayra chętnie sięga do utworów zmarłego niedawno Orlando Pantery, uważanego za najwybitniejszego kompozytora kabowerdyjskiego młodej generacji, ale też pisze sama, wcale udatne piosenki. Nie umniejszając Lurze i Sarze Tavares, mam wrażenie, że ich młodsza koleżanka już pierwszą płytą wyszła na prowadzenie. A co najistotniejsze, jej muzyka jest z pewnością najbliższa duchem wielkiej Cezarii.

Autor: Marek Garztecki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm