Dangerous Thoughts
Little Rude Girl
Night Walks
Real Life
Unloved Girl
Ready to Go


Muzycy:
Jarek Bothur, saksofon tenorowy; Michał Jaros, kontrabas; Krzysztof Dziedzic, perkusja


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 4-5/2021


Night Walks

Jarek Bothur Trio

  • Ocena - 4.5

W tym roku przypada dziesiąta rocznica płytowego debiutu Jarosława Bothura. Znakomity saksofonista ma na koncie zarówno własne, intrygujące projekty, jak i udział w nagraniu albumów, które spotkały się z przychylnym odbiorem także poza środowiskiem jazzowym. Jego grę słychać między innymi na krążkach grupy Jazz Band Młynarski/Masecki, które trafiły do znacznie szerszego grona odbiorców niż to bywa zazwyczaj w przypadku zespołów jazzowych. Bothur do tej pory w swojej karierze solowej tyle szczęścia nie miał. Doceniano jego predyspozycje, umiejętności oraz styl, ale raczej w wąskim gronie ludzi głębiej zainteresowanych krajową sceną.

Jeśli ktoś przeoczył dotychczasowe dokonania saksofonisty, to album „Night Walks” może być dobrym początkiem znajomości z jego muzyką. Bothur skomponował całość materiału, do którego wykonania zaprosił sidemanów z charakterem – kontrabasistę Michała Jarosa oraz perkusistę Krzysztofa Dziedzica. Niewielką objętość (płyta trwa niespełna pół godziny) rekompensuje różnorodność zawartych na płycie dźwięków. Obok podszytego bluesem Little Rude Girl, balladowego Unloved Girl i utrzymanego w umiarkowanym tempie, zamykającego całość Ready to Go, otrzymujemy też motoryczne, przepełnione energią kompozycje. Na wyróżnienie zasługuje utwór tytułowy, ze sprężystą linią basu, miarową pracą perkusji i żywiołowymi partiami saksofonu. Energiczne fragmenty albumu mogą kojarzyć się z tym, co obecnie prezentują czołowi przedstawiciele sceny londyńskiej. Bothur stawia jednak na w pełni akustyczne brzmienie – bez użycia elektroniki i wykorzystania hip-hopowych naleciałości. Nie przeszkadza mu to w osiągnięciu porywającego groove’u.

Gdyby „Night Walks” było odrobinę dłuższe, bez wahania wystawiłbym pięć gwiazdek. W obecnym kształcie płyta pozostawia jednak wrażenie niedosytu, brak tu kropki nad i. Z drugiej strony pokazuje, że od czasów rollinsowskiego „Way Out West” pomysły na saksofonowe trio bez instrumentu harmonicznego nie wyczerpały się i artyści poruszający się w tej formule wciąż mają wiele do zaoferowania.


Autor: Rafał Zbrzeski (Radio Kraków)

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm