Running
Put It on the Line
Disconnected
Ticking Boxes
Whatever
Watch Out
Nicotine
Lobby Call
Hungover
Blame Jerry
Breaking Point


Muzycy:
China Moses, śpiew; Luke Smith, fortepian, organy Hammonda, Fender Rhodes; „Level” Neville Malcolm, bas; Jerome „Jerry” Brown, perkusja; i inni


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 10-11/2017


Nightintales

China Moses

  • Ocena - 4

Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Córka Dee Dee Bridgewater z jej drugiego małżeństwa podąża śladem matki, a czyni to godnie. Jej trzeci autorski album jest najbardziej
dojrzały, choć stylistycznie chyba najmniej spójny. To mieszanina soulowych klimatów z jazzem i wszechobecnym rhythm’n’blue­sem. I w każdej z tych konwencji China Moses czuje się znakomicie.

Ticking Boxes daje powiew światowości amerykańskiej piosenki. Whatever Lobby Call obalają ostatecznie mit, że artystka nienajlepiej czuje się w jazzowych balladach. Running to próbka solidnego r’n’b z rytmicznym pazurem i fajną post-produkcją. Polecam też wsłuchać się w bigbandowe tło, jak rośnie budując napięcie całego utworu. Wiele się tutaj dzieje. Disconected spokojnie może trafić na taneczne parkiety, a Nicotine dopełnić dźwiękowym klimatem wszechogarniający nas za oknami czas pozłacania liści.

„Moses czaruje swoim ciepłym, niezwykle elastycznym głosem. Przywołując obrazy, zmieniając nastroje, prowadzi nieustanną grę z wyobraźnią słuchacza. Jedenaście ekspresyjnych piosenek, opisując stan upojenia miłością (Hang Over), jej gorzki koniec (Whatever), nałogi (Nicotine), pasje (Put It on the Line), wreszcie odwagę (Running), trafia wprost do serca.” Tak informuje wydawca w towarzyszącej płycie metryczce. Przywołane słowa faktycznie oddają ducha płyty.

„Nightintales”ma też inne, nieformalne przesłanie. Płyta idealnie wpisuje się w nurt, w którym liderzy nie pozycjonują swoich płyt poprzez jasne dookreślenie stylu czy gatunku. Obracają się w tym, co im akurat leży. I raz jest to bliższe jazzowi, kiedy indziej bluesowi. China Moses swobodnie balansuje na linie niedopowiedzenia.

A może to jest właśnie coś, co możemy określać mianem dzisiejszej amerykańskiej muzyki środka, gdzie artyści kumulują wszystko to, co jest najpiękniejszym wykwitem tamtejszej muzycznej kultury. Ale czy trzeba koniecznie wszystko szufladkować? 


Autor: Piotr Iwicki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm