Wytwórnia: Verve (4CD) 257701712 (dystrybucja Universal)


Blues
I Got Rhythm
Picasso
Tenderly
Lullaby of the Leaves
Flamingo
Easy Living
Yellow Rose of Brooklyn
Time After Time
Day by Day
On the Sunny Side of the Street
If I Were a Bell
Line For Lions
Thank You Charlie Christian i inne


Muzycy:
Dexter Gordon, Lester Young, Oscar Peterson, Anita O’Day, Count Basie, Fred Astaire, Johnny Hodges, Buddy DeFranco, Billie Holiday, Ella Fitzgerald, Bud Powell, Lionel Hampton, Dizzy Gillespie, Ben Webster, Gerry Mulligan i wielu innych


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 3/2019


Norman Granz – The Founder

Różni wykonawcy

  • Ocena - 5

Nie śpiewał i nie grał na żadnym instrumencie, a pomimo to nazywano go Mr Jazz. Norman Granz (1918-2001) należy do najbardziej zasłużonych ludzi w dziejach jazzu. Był pionierem jazzowej fonografii: organizował i, jako pierwszy w branży, nagrywał koncerty, stworzył historyczny cykl Jazz At The Philharmonic, czyli wprowadził jazz na salony. Był również pionierem w zakresie integracji rasowej – nie tolerował segregacji i zwalczał ją nawet na południu Stanów, co wymagało odwagi cywilnej. Wiedział, że muzyka nie znosi podziałów, a zwłaszcza muzyka wolności, jaką jest jazz. Założył kilka słynnych wytwórni płytowych, m.in. Verve i Pablo. Kochał muzykę i dbał o muzyków.

Teraz, z okazji setnej rocznicy urodzin producenta, wytwórnia Verve przygotowała antologię jego dokonań, zaś lista muzyków, z którymi współpracował Norman Granz, to niemal kompletny leksykon jazzu. Nagrania zajmują cztery dyski, ułożone są chronologicznie i obejmują okres 1943-1960. Od debiutującego Dextera Gordona (I Blowed and Gone), po Herba Ellisa (Thank You Charlie Christian). W tej skarbnicy archiwaliów znajdziemy nagrania nigdy niepublikowane, niesłusznie zapomniane, jak również sporą porcję żelaznej klasyki.

Jedną z wielu perełek jest tu bluesowy jam (zatytułowany Blues) zarejestrowany w Philharmonic Auditorium w Los Angeles w 1944 roku fantastycznie zagrany przez gwiazdorski skład zebrany wokół grającego na fortepianie Nata Cole’a (jeszcze nie „Kinga”) z pionierskimi solowymi partiami Les Paula na gitarze elektrycznej. Mamy rzadką okazję usłyszeć Colemana Hawkinsa grającego solo na saksofonie tenorowym (Picasso). Inna ciekawostka to Fred Astaire w roli… perkusisty. Nie trzeba dodawać, że stepującego (Slow Dance). Fenomenalny tancerz pokazuje także, jak cudownie swinguje jako wokalista w utworze Irvinga Berlina No Strings (I’m Fancy Free).

Na uwagę zasługuje atrakcyjny układ materiału. Chociaż antologia uporządkowana jest chronologicznie, to trafiamy na zestawione interesujące porównania stylu, np. standard I Thought About You śpiewają obok siebie Billie Holiday i Ella Fitzgerald. Albo śledzimy rozwój muzyka na przestrzeni lat: Oscar Peterson brzmi inaczej w duecie z kontrabasistą Rayem Brownem w 1950 roku (Tenderly), inaczej gra z saksofonistą Stanem Getzem siedem lat później (It Never Entered My Mind). Kiedy Dizzy Gillespie wykonuje On the Sunny Side of the Street, nie wystarczy, że towarzyszą mu wybitni saksofoniści tenorowi, Sonny Rollins i Sonny Stitt – słynny trębacz daje się także poznać, jako sprawny śpiewak. A gdy niesłusznie zapomniana wokalistka i pianistka Blossom Dearie wykonuje szlagier If I Were a Bell (z musicalu Franka Loessera „Guys And Dolls”) staje się jasne, dlaczego upodobał sobie tę melodię Miles Davis. Inny musicalowy przebój śpiewa Mel Tormé – tym razem jest to kompozycja samego Leonarda Bernsteina, Lonely Town, pochodząca z musicalu „On The Town”.

Reasumując: Norman Granz to szlachetny pretekst. Warto o nim pamiętać, bo nie sposób przecenić zasług tego pasjonata dla muzyki. Natomiast sama antologia, zważywszy na listę artystów, to po prostu podręcznik historii. Obowiązkowy!


Autor: Daniel Wyszogrodzki

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm