Wytwórnia: Emme Record Label, ERL 1917


Nothing But Touble
Szkło na godzinę
Lucy;
Take Down
Mantrapia
The Ocean
Rush
Den Haag
I Love You Baby
Goodbye


Muzycy
: Marcin Pater, wibrafon; Mateusz Szewczyk, kontrabas, gitara basowa; Adam Wajdzik, perkusja; gościnnie: Jakub Mizeracki, gitara elektryczna (5, 6, 7)


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 1-2/2020


Nothing But Trouble

Marcin Pater Trio

  • Ocena - 4.5

Wydanie debiutanckiego albumu zespołu wibrafonisty Marcina Patera było pokłosiem zdobycia przez trio Grand Prix podczas festiwalu Jazz Juniors w roku 2018. Koncertowa premiera krążka „Nothing But Touble” miała miejsce rok później, podczas kolejnej edycji imprezy. W międzyczasie katowicka formacja miała okazję okrzepnąć i nabrać doświadczenia podróżując po świecie i prezentując swoją muzykę rozmaitej publiczności – podczas festiwali oraz koncertów w Europie i Azji.

Trio Marcina Patera zasadniczo trzyma się głównego nurtu muzyki jazzowej, traktując go jednak w sposób mocno współczesny, poprzez pryzmat tego, co w jazzie dzieje się obecnie. „Główny nurt” w tym przypadku należy rozumieć jako muzykę skomponowaną, melodyjną, komunikatywną i nie starającą się przekraczać granic czegoś, co można byłoby nazwać „dźwiękową strefą komfortu”. Czy to zarzut? Bynajmniej, ponieważ formacja prowadzona przez wibrafonistę jest w ramach obranej konwencji wiarygodna. Pater i jego koledzy nie grają w ten sposób dlatego, żeby przypodobać się publiczności, a dlatego, że w taki sposób myślą o muzyce, tak ją czują i tak podchodzą do wykonawstwa. Autentyczność zawsze jest dużym atutem, a w przypadku debiutantów dodatkowo szczególnie cennym.

Bardzo korzystne wrażenie robi już tytułowy, otwierający album, utwór – dynamiczny, melodyjny, ze świetnie poprowadzonymi liniami poszczególnych instrumentów. Kompozycje w ogóle są mocną stroną tego albumu, czy to te bardziej balladowe, jak Lucy czy (jak The Ocean) dotykające estetyki jazz-rocka – spójne, przemyślane i logicznie poprowadzone. Ów wspomniany jazz-rock, a raczej jego wpływ, uwypuklony jest szczególnie w utworach z gościnnym udziałem gitarzysty Jakuba Mizerackiego i na szczęście daleko mu do gatunkowej sztampy i kopiowania rozwiązań brzmieniowych z lat 70. i 80. XX wieku.

Album „Nothing But Trouble” z jednej strony udowadnia, że zespół z wibrafonem w roli głównej może tworzyć muzykę różnorodną i „na czasie”, z drugiej jest spójny i interesujący. 


Autor: Rafał Zbrzeski (Radio Kraków)

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm