Wytwórnia: Okeh 88985495001 (dystrybucja Sony Music)


Hej, od Krakowa (Prolog)
193
Wyjdę ja na brzeg strumienia
Oj, tonęła
Gąsacki
Hej, od Krakowa


Muzycy
: Szymon Klima, klarnet; Dominik Wania, fortepian; Adam Kowalewski, kontrabas; Przemysław Jarosz, perkusja


Recenzja opublikowana w Jazz Forum 3/2018


Open Doors

Didier Lockwood All Star Quartet

  • Ocena - 5

Muzyka ludowa zawsze znajdowała się w kręgu zainteresowań muzyków jazzowych. Stanowiła dla nich bogate źródło rytmicznych, melodycznych i artykulacyjnych odwołań. Inspirowała skalami dźwiękowymi, formami i ekspresją. Była przekonywująca w wyrażaniu emocji i, co ważne, …improwizowana. Mówię oczywiście o autentycznym folklorze muzycznym, a nie jego stylizacjach.

Twórcy jazzowi najczęściej wykorzystywali elementy etniczne w komponowaniu faktur tonalnych, reharmonizowanych dla potrzeb stylistycznych. Z kolei, zapożyczanie atrybutów twórczości ludowej w improwizowaniu atonalnym zdarzało się rzadko. Zresztą free jazz z założenia stanowił negację tradycyjnych reguł kształtowania wypowiedzi dźwiękowej. Tym samym wymagał od instrumentalistów szczególnej wrażliwości muzycznej i bogactwa technik w kreowaniu przebiegów muzycznych.

Płyta „Free-Folk-Jazz” w zadziwiający, ale też absolutnie przekonywający sposób łączy estetykę freejazzową z melodiami i fragmentami narracji zachowującymi częściowo swoje tonalne uwarunkowania. Ten dualizm stylistyczny trwa zresztą krótko, przeważnie tylko w czasie ekspozycji i ewentualnych repryz tematów pieśni. Jedynie w kompozycji Oj, tonęła utrzymany jest od początku do końca. Wszystkie pozostałe części utworów: wstępy, improwizacje (indywidualne i kolektywne), łączniki i zakończenia, budowane są zgodnie z trzecionurtowymi założeniami.

Dawno nie słyszałem tak świetnie rozumiejącego się kwartetu w tej konwencji. Ekspresja i energia muzyki czterech instrumentalistów wydaje się tu być jednoczona jedną wspólną myślą, logiczną i całkowicie podporządkowaną zamysłom twórczym. Ta konsekwencja jest tak niebywała, że aż wywołuje ciarki na skórze. Wszyscy muzycy grają wspaniale i prezentują najwyższą maestrię wykonawczą. Podziwiam ich za niezwykłą świadomość istoty materii freejazzowej. Muszę jednak dodać, że materia dźwiękowa, jaką prezentują na płycie, jest znacznie bogatsza od tej, jaką sobie wyobrażamy pod hasłem „Trzeci Nurt”. 


Autor: Piotr Kałużny

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm