Wytwórnia: International Anthem IARC 0049
Open the Gates; Keys to Creation; Lágrimas Del Mar; Storm Came
Twice; Water Meditation; Six Sounds; The Port Remembers
Muzycy:
Camae Ayewa - głos, syntezatory
Keir Neuringer - saksofony, syntezatory, instr.
perkusyjne
Aquiles Navarro - trąbka, syntezatory
Luke Stewart - kontrabas,
gitara basowa
Tcheser Holmes - perkusja, instr. perkusyjne
Recenzja opublikowana w Jazz Forum 12/2021
Zespół Irreversible Entanglements to zderzenie niezwykłych osobowości, muzyków znanych i nieznanych. Mamy tu znakomitego, dobrze kojarzonego u nas saksofonistę Keira Neuringera oraz rozchwytywanego basistę Luke’a Stewarta. Zagrał też młody duet Aquiles Navarro & Tcheser Holmes. Ten skład uzupełniła wokalistka o olśniewającym głosie i poetka Camae Ayewa. I to wystarczyło, by w 2017 roku wstrząsnąć sceną zaangażowanego społecznie, zbuntowanego jazzu.
Po debiutanckim „Irreversible Entanglements” i zbliżonym stylistycznie „Who Sent You?” (2020) przyszedł czas na bardziej dopracowany studyjnie materiał.
Płytę otwiera krótki wstęp inspirowany grupą Sons of Kemet Shabaki Hutchingsa, który prowadzi nas wprost do elektrycznej studni Keys to Creation, w której nostalgiczne pomruki syntezatorów i elektryczny bas przenoszą nas w tę samą krainę, do której Bill Laswell zabrał Milesa w swoich dubowych remiksach. Z kolei 20-minutowy utwór Water Meditation nawiązuje do płyt formacji Mwandishi Herbie’ego Hancocka.
Zespół Irreversible Entanglementspróbuje wpisać swoją uliczną wrażliwość i repertuar w styl klasycznych suit z lat 70. Tylko zamiast pompatycznych i nieraz przewidywalnych zwrotów akcji mamy tu ciągły twórczy niepokój, bezustanne kombinowanie, wrzucanie nas w wir free oraz w końcu stawianie pod ścianą w obliczu bezwzględnych, poetyckich strzałów Camae Ayewy. I choć tematyka afroamerykańskiej kultury gniewu się raczej nie zmienia, jej siła wręcz wymyka się znajomości języka angielskiego. To czysta moc.
Proporcje deklamowanych partii do warstwy instrumentalnej są świetnie dobrane. Nie przykrywają jej, po prostu pełnią w utworach rolę kolejnej partii solowej.
Grupa Irreversible Entanglements wyszlifowała w studiu swoją muzykę, nie pozbawiając jej przy tym dzikiej natury. W efekcie dostaliśmy znakomitą płytę emanującą silnymi emocjami.
Autor: Barnaba Siegel