Wytwórnia: Imaginary Music IM 001
Passacaglia
Jadzia
Moon
December
Gymnopedie
Polydilemma
Le Pearl
January
Beyond
Horizon
Saltare
Circumscriptions
Resonance
Aurora
O ignee Spiritus
La
deploration sur la mort d’Ockeghem
Muzycy: Adam Bałdych, skrzypce, skrzypce renesansowe; Leszek Możdżer, fortepian 442 Hz, fortepian 432 Hz, pianino
Recenzja opublikowana w JAZZ FORUM
1-2/2024
Płyta zawiera piętnaście kompozycji, z których sześć jest autorstwa Adama Bałdycha, dwa Leszka Możdżera, cztery ich wspólne i po jednej Erica Satie, Hildegardy z Bingen i Josquina des Préz.
Wielkość obszaru czasowego, jaki dzieli utwory obu współczesnych twórców z dziełami powstałymi znacznie wcześniej (Satie – przełom XIX i XX wieku, des Préz – przełom XV i XVI wieku, Hildegarda z Bingen – XII wiek), nie stanowi przeszkody dla uzyskania jednorodności stylistycznej albumu. W interpretacjach Bałdycha i Możdżera, a zwłaszcza w ich improwizacjach, muzyka współczesna doskonale konfrontuje się z postromantyczną, renesansową i średniowieczną. Dzieje się tak ponieważ najważniejszą rolę w grze duetu pełni budowanie własnego idiomu brzmieniowego, agogicznego, artykulacyjnego, dynamicznego i formalnego. Tworzona materia dźwiękowa jest nowatorska, choć nie odżegnuje się od kameralnych tradycji. Zgodnie z nimi, dawni instrumentaliści tworzyli materię dźwiękową ulegającą kształtowaniu głównie w dialogach i kontrapunktach melodycznych.
W przypadku Bałdycha i Możdżera mamy do czynienia nie tylko z fakturami bliskimi polifonii, ale także z harmoniką homofoniczną. I przede wszystkim z powodu tych przenikających się technik kompozytorskich, próba stylistycznego określenia muzyki zamieszczonej na albumie stanowi ogromne wyzwanie. Łatwiej bowiem stwierdzić, czym ona nie jest, niż zdefiniować trafnie jej idiom. Bo przecież nie jest ona jazzem, nie jest też folklorem i nie jest wreszcie klasyką, mimo że nawiązania do elementów wymienionych nurtów pojawiają się bardzo często. Chyba najbliższym prawdy byłoby określenie twórczości duetu jako syntezy wyrafinowanych środków wykonawczych, wyrazowych i fakturalnych, z wyraźną supremacją sonorystyki, motoryki i szeroko rozumianej wirtuozerii.
Treści poszczególnych utworów są komponowane w zróżnicowany sposób. Przykładowo, motyw melodyczny zaprezentowany pizzicato przez skrzypka we wstępie tytułowej Passacaglii staje się podstawowym motywem głosu basowego, do którego następnie odnoszą się improwizowane przebiegi w pozostałych głosach. Co ciekawe, skala durowa kompozycji: a-lidyjska, w narracjach melodycznych jest pozornie skalą molową cis-eolską (obie mają te same dźwięki).
Cechą charakterystyczną znaczącej ilości zarejestrowanych utworów jest trójkowa podzielność wartości rytmicznych. W wielu improwizacjach pojawia się też kontrolowany, wirtuozowski aleatoryzm (zwłaszcza u pianisty). Z kolei atrybut ludowej twórczości, call & response, wielokrotnie dopełnia podstawowe tematy. Wspaniali wykonawcy, znani z doskonałych wypowiedzi w klasyce, jazzie, artystycznym popie i folklorze różnych kultur świata, tutaj korzystają w pełni z tej erudycji. Kreują jednak swój własny, indywidualny świat, inspirowany wprawdzie wspomnianymi estetykami, ale odrębny, wysublimowany, wyciszony, eteryczny i emocjonalnie przejmujący. „Passacaglia” to znaczące dzieło w muzyce improwizowanej, otwierające nowe horyzonty estetyczne.
Piotr Kałużny