Wytwórnia: LJB Music Records LJB MR 001

Passing

Loud Jazz Band

  • Ocena - 4

Michael; Park Lane; Back Home; Repeaters Song; Bonus Track; X.Y.Z.; Pass-ing
Muzycy: Mirosław „Carlos” Kaczmarczyk, gitary; Erik Johannessen, puzon; Wojtek Staroniewicz, Michael Bloch, saksofon; Erlend Sletteroll, fortepian; Piotr Iwicki, syntezatory; Bente Kahan, śpiew; Kristian Edwardsen, bas; Ivan Makedonov, perkusja; Maciej Ostromecki, instr. perkusyjne

    Do niedawna płyty wydawane w Polsce określaliśmy jako polskie, a w Ameryce jako amerykańskie. Dziś powszechne zaczynają być podróże muzyków, artystyczne i zawodowe, związane nie tylko z koncertami, ale także z nagraniami. Niegdyś dotyczyło to wyłącznie gwiazd gościnnie nagrywających w odwiedzanym właśnie kraju, teraz jest dostępne dla wszystkich. Zatem na ile „polską” jest najnowsza, pięknie wydana (okładka to rodzaj „plastyki poetyckiej”) płyta „Passing” Mirosława „Carlosa” Kaczmarczyka? Została nagrana w Gdańsku przez muzyków polskich i skandynawskich, a jej producentem, i co ważniejsze – autorem, bandleaderem i kompozytorem wszystkich utworów jest polski gitarzysta mieszkający na stałe w Norwegii.
    Loud Jazz Band trwa od lat w podobnym składzie instrumentalnym, nagrywając od czasu do czasu nową płytę. W sprawdzonej stylistyce niewiele się zmienia, ale to jest nie tylko muzyka chętnie słuchana, lecz także taka, w której jest miejsce na wyrafinowaną, muzyczną wypowiedź. Zespół ma charakterystyczne brzmienie, na które składają się przede wszystkim barwy gitar, bardzo spójne granie sekcji rytmicznej, nowoczesny, „lekko breckerowski” ton saksofonu i niskie dźwięki puzonu.
    Charakter muzyki i rodzaj kompozycji przywodzą – jak często w tym zespole, muzykę Pata Metheny’ego, przy czym koniecznie należy podkreślić, że nigdy nie chodzi tu o naśladownictwo, ale o podobieństwo stylistyczne. To Metheny zmieszany ze Skandynawią, która daje większy chłód i spokój. Na przykład w utworze Back Home znakomite solo gitarowe kojarzy mi się raczej ze Scofieldem, ale melodia prowadzona przez instrumenty dęte w czasie końcowej improwizacji, właśnie z Patem. Obaj saksofoniści, Wojtek Staroniewicz i Michael Bloch, to prawdziwi jazzmani, a ich solówki wydają się po prostu niezbędne, gdyż zmieniają charakter muzyki tak, jak bakalie w pysznym cieście zmieniają jego smak.
    „Passing” to piękny prezent nie tylko dla fanów zespołu Loud Jazz Band (których w Polsce jest wielu), ale także dla tych, którzy nie słuchają jazzu na co dzień, ale mają chęć pobyć czasem z muzyką ambitniejszą. Tego się po prostu dobrze słucha!

Autor: Ryszard Borowski

  MKIDN stoart       stoart       stoart     psj      ejm